Lidia Kopania przerywa milczenie po katastrofie w eliminacjach Eurowizji. "Tak miało być'
Lidia Kopania zabrała głos po swoim katastrofalnym występie w eliminacjach do Eurowizji. Według niej wszystko poszło zgodnie z planem, a piosenkę celowo zinterpretowała w inny sposób.
Lidia Kopania podczas eliminacji do Eurowizji pojawiła się na scenie jako czwarta. Wokalistka wykonała piosenkę "Why Does It Hurt", jednak jej występ zakończył się katastrofą.
Kopania myliła się w tekście, fałszowała, zupełnie rozmijała się z melodią. W pewnym momencie wyglądała, jakby chciała zejść ze sceny. Po zakończeniu występu jedynie rozczarowana pokręciła głową.
"Lidia Kopania już wie, że zawaliła. Rozbiegany wzrok, przybita mina, jakby chciała zejść z tej sceny. Fałsz za fałszem, smutny widok" - napisał na Twitterze Bartosz Wojsa z "Super Expressu". Kopania w głosowaniu widzów zajęła ostatnie, 10. miejsce.
Krótko po występie Lidii Kopani w sieci pojawił się komentarz autorek utworu, Ylvy i Lindy Persson, które stwierdziły, ze nagrana piosenka brzmiała całkowicie inaczej niż to, co zaprezentowała Polka na scenie, a Polka celowo zepsuła utwór.
"To był smutny moment dla nas autorek podczas występu na żywo Lidii Kopani w finale polskich preselekcji do Eurowizji. Liczyłyśmy na coś profesjonalnego od byłej uczestniczki Eurowizji, jednak niestety [Lidia] zaśpiewała nie naszą melodię i nie nasze słowa, które stworzyłyśmy. Chciałyśmy zaznaczyć, że jako autorki piosenek nie miałyśmy wpływu na to, co celowo zrobiła na scenie i nie chcemy być z tym łączeni. Dobra piosenka poszła na zmarnowanie" - czytamy w oświadczeniu artystek.
Songwirterki potwierdziły również, że Kopania z premedytacją zepsuła ich utwór.
Sama prowodyrka całego zamieszania stwierdziła, że jej występ miał wyglądać właśnie tak i że wszystko przebiegło zgodnie z tym, co sobie zaplanowała.
Lidia Kopania zapytana została o swój występ m.in. przez reporterkę Jastrząb Post. "[Występ] miał być taki. Chciałam w inny sposób zinterpretować ten utwór i wydaje mi się, że to się udało" - komentowała.
Zaczepiona o to, co stało się na scenie, o problemy z tekstem i fałszowanie, odpowiedziała: "Nie zapomniałam tekstu i z największą przyjemności ponownie wykonam ten utwór, może a capella. Po prostu w inny sposób chciałam go zinterpretować ".
Kopania stwierdziła, że skoro nie miała szans na zwycięstwo, to uznała, że zrobi coś, o czym wszyscy będą mówić.