Zwymiotował na scenie: "Głowa mi pęka"
Wokalista Harry Styles z zespołu One Direction poczuł się źle w trakcie koncertu w Pittsburgu.
Jedna z osób obecnych na koncercie brytyjskiego boysbandu w Pittsburgu zarejestrowała fragment występu, podczas którego Harry Styles zszedł ze sceny w trakcie wykonywania piosenki i wymiotował za scenografią.
19-latka z troską oglądali wciąż śpiewający piosenkę "Rock Me" wokaliści One Direction.
Wokalista Liam Payne, widząc złe samopoczucie kolegi, zasugerował mu później na scenie, by zszedł do garderoby i tam chwilę odpoczął.
Według amerykańskich mediów, kłopoty Harry'ego Stylesa to efekt zbyt imprezowego trybu życia wokalisty.
Kilka dni koncertem w Pensylwanii idol nastolatek widziany był w nowojorskim klubie Coyote Ugly Saloon.
Natomiast noc poprzedzającą występ w Pittsburgu piosenkarz imprezował wraz ze wspomnianym Liamem Paynem, o czym sam zresztą poinformował na Twitterze.
"Głowa mi pęka. Nie potrafię sobie nawet przypomnieć, który z nas wygrał partyjkę kręgli" - Harry Styles wyznał szczerze fankom.