Tak laureat Eurowizji podsumował występy w Polsce. "Strumień radości i śmiechu"
Oprac.: Michał Boroń
Za nami cztery koncerty w Polsce portugalskiego wokalisty Salvadora Sobrala. Jak wspomina ten czas spędzony w naszym kraju nieoczekiwany zwycięzca Eurowizji 2017?
Salvador Sobral w ramach promocji czwartej płyty "Timbre" z września 2023 r. odwiedził kolejno Kraków, Poznań, Gdańsk i Warszawę.
- Nie lubię tak naprawdę nagrywać płyt, lubię wykonywać muzykę na żywo. Muszę nagrywać albumy, bo tak działa przemysł muzyczny, bo chcą tego ludzie - kupować i słuchać płyt. Więc to tak naprawdę chodzi o to, by znaleźć to magiczne brzmienie z koncertu i powtórzyć je w studiu, co zawsze jest bardzo trudne. To właśnie robię w muzyce - zawsze poszukuję, ale mam nadzieję, że nigdy tego nie znajdę, bo wtedy muzyka umrze - opowiadał Portugalczyk w rozmowie z Interią w 2019 r.
Wówczas niespodziewany laureat Eurowizji 2017 w Kijowie z przebojem "Amar Pelos Dois" (sprawdź!) występował w znacznie większych klubach.
"Pierwszy raz przyjechałem do Polski zaraz po Eurowizji, kiedy byłem SUPER SŁAWNY! Graliśmy w ogromnych filharmoniach dla 2000 ludzi, którzy znali mnie z tej jednej piosenki i chcieli zobaczyć, o co to całe zamieszanie. Teraz, pięć lat później, wróciliśmy i zagraliśmy w małych salach dla 300 osób i poczuliśmy się dużo bardziej wyjątkowo. Tłum był po prostu spragniony rozrywki, a ich serduska [Sobral napisał to słowo po polsku; na koncertach śpiewał w naszym języku piosenkę "Dwa serduszka" z filmu "Zimna wojna" - przyp. red.] były szeroko otwarte na wszelkie emocje, a także chętne do podjęcia wszystkiego, co zaproponowaliśmy" - relacjonuje Salvador Sobral na Instagramie.
"Tak właśnie wyglądało te kilka ostatnich dni w Polsce: niekończący się strumień radości i śmiechu. Na scenie śpiewaliśmy, tańczyliśmy i eksperymentowaliśmy, a poza nią także rozmawialiśmy z ludźmi, którzy przychodzili na koncerty, a także rozmawialiśmy we własnym gronie, wygłupiając się" - dodaje zachwycony wokalista.
"Jestem bardzo wdzięczny, że mogę to robić w życiu. Ostatnie cztery występy w Polsce były dla mnie ogromnym przypomnieniem. Dziękuję, Polska" - zakończył Salvador Sobral, pokazując na Instagramie kilka migawek z wizyty w naszym kraju.