Śmierć gwiazdy nie miała podłoża kryminalnego

Policja w kalifornijskim Beverly Hills poinformowała w środę (11 kwietnia), że zamknęła śledztwo w sprawie śmierci piosenkarki Whitney Houston.

Policja wykluczyła udział osób trzecich w śmierci Whitney Houston fot. Pascal Le Segretain
Policja wykluczyła udział osób trzecich w śmierci Whitney Houston fot. Pascal Le SegretainGetty Images/Flash Press Media

Tu spoczęła Whitney Houston

Whitney Houston została pochowana obok swojego ojca na cmentarzu Fairview w Westfield.

fot. Paul ZimmermanGetty Images/Flash Press Media
fot. Paul ZimmermanGetty Images/Flash Press Media
fot. Paul ZimmermanGetty Images/Flash Press Media
fot. Paul ZimmermanGetty Images/Flash Press Media
fot. Paul ZimmermanGetty Images/Flash Press Media
Nagrobek taty Whitney - fot. Paul ZimmermanGetty Images/Flash Press Media

W trakcie dochodzenia ustalono, że tragiczne wydarzenie nie miało podłoża kryminalnego.

"Na podstawie ustaleń naszego śledztwa i naszego przeglądu raportu koronera ustaliliśmy, że nie jest to sprawa kryminalna" - głosi policyjny komunikat.

Tym samym prowadzone przez departament policji Beverly Hills śledztwo zostało oficjalnie zamknięte.

48-letnia Whitney Houston została znaleziona martwa w hotelowej wannie 11 lutego br.

Według opublikowanego w ubiegłym tygodniu raportu koronera (którego urząd zajmuje się badaniem przyczyn podejrzanych zgonów), piosenkarka zmarła wskutek utonięcia, do którego doszło w następstwie zażycia kokainy i niewydolności krążenia.

Przeczytaj również:

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas