Robin Thicke walczy o odzyskanie żony
"Jest dobrą kobietą" - tak o swojej żonie Pauli Patton mówił na czwartkowym (27 lutego) koncercie Robin Thicke. Kilka dni wcześniej pojawiło się oświadczenie o separacji pary.
Znany z przeboju "Blurred Lines" 36-letni wokalista Robin Thicke i starsza o dwa lata aktorka Paula Patton (grała w takich filmach, jak m.in. "Agenci", "Mission Impossible - Ghost Protocol") zaczęli się spotykać jeszcze w szkole, ponad 20 lat temu - ślub wzięli w 2005 r. W kwietniu 2010 r. para powitała na świecie swoje pierwsze dziecko - syna Juliana.
Jesienią 2013 roku na małżeństwie Thicke pojawiły się poważne rysy. Do sieci wówczas trafiło zdjęcie wokalisty z 20-letnią fanką Laną Scolaro.
Fotografia, wykonana na imprezie po ceremonii rozdania nagród MTV VMA (Thicke przyszedł z żoną), przedstawia parę oraz jej odbicie w lustrze, na którym widać, jak piosenkarz wkłada dziewczynie rękę pod sukienkę. Scolaro twierdziła, że Robin Thicke próbował ją zaciągnąć do łóżka.
Po ogłoszeniu decyzji o separacji Robin Thicke odwołał kilka koncertów (tłumacząc to problemami z głosem). Na scenę powrócił w czwartek w Fairfax w stanie Virginia, dedykując utwór "Lost Without U" swojej żonie.
"Do wszystkich, którzy jeszcze nie wiedzą - jesteśmy z żoną w separacji, ale próbuję ją odzyskać. Ona jest dobrą kobietą" - zwrócił się do fanów Robin Thicke, który na palcu wciąż nosi obrączkę.