Ojciec martwi się o 18-letnią gwiazdę
Billy Ray Cyrus, ojciec Miley Cyrus, niepokoi się o przyszłość córki. 18-letnia gwiazda trafia ostatnio na czołówki plotkarskich gazet i portali, wywołując coraz to kolejne skandale.
Tata Miley Cyrus troszczy się o karierę córki, o której ostatnio jest głośno niekoniecznie ze względu na artystyczne osiągnięcia. Niedawno piosenkarka i aktorka wywołała skandal, paląc z fajki wodnej halucynogenną szałwię.
"Za każdym razem, gdy pociąg się wykolei, ludzie z jej otoczenia zwalają winę na mnie. Ja biorę to wszystko na siebie, ponieważ jestem jej tatą. Myślę sobie: 'W porządku. Możecie mnie ukamienować'" - komentuje Billy Ray Cyrus na łamach magazynu "GQ".
"Martwię się o nią. Wokół niej kręci się sporo osób, które narażają moją córkę na niebezpieczeństwo. A ja chciałbym ją chronić" - dodał ojciec gwiazdy.
Billy Ray Cyrus skomentował również skandal, jaki wywołało opublikowanie zdjęć jego córki zażywającej dopalacze.
"Po tym incydencie powiedziano mi, że to nie moja sprawa i że mam tego nie komentować. Powinienem inaczej zareagować. Wystarczy tego! Zaczyna robić się niebezpiecznie i komuś może stać się krzywda" - stwierdził ostro.