Obawy George'a Michaela
George Michael obawia się, że będzie zmuszony odwołać swoją trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych.
George Michael liczy się z odwołaniem amerykańskiego tournee, ze względu na sprawę sądową dotyczącą prowadzenia samochodu pod wpływem narkotyków.
8 maja artysta przyznał się do winy, po tym jak w październiku 2006 roku został znaleziony w Londynie ledwo przytomny, z głową na kierownicy swojego samochodu.
Obecnie obawia się, że nie uzyska wizy, aby koncertować w USA.
W telewizyjnym wywiadzie w programie Michaela Parkinsona, wokalista powiedział:
"Zarezerwowaliśmy amerykańską trasę. To byłoby bardzo przykre. Nie sądzę, żeby to było jednak ogłoszone, ale byłoby to naprawdę przykre, gdybym nie mógł wypełnić tych terminów".
George Michael wyznał także podczas wywiadu, że jest uzależniony od przepisywanych mu leków.
"To dotyczy przepisywanych leków i dotyczy uzależnienia od nich oraz tendencji do zastępowania jednego leku drugim, ze względu na skutki uboczne" - opowiada Michael.
Artysta twierdzi, że jego problemy zaczęły się po śmierci matki 10 lat temu.
"Wiem, że mam autodestrukcyjne tendencje, odkąd umarła moja matka" - potwierdza.
Michael rozważa obecnie opuszczenie Wielkiej Brytanii na stałe ze względu na przesadną ingerencje tamtejszej prasy w jego życie osobiste.
"Sądzę, że są miejsca, gdzie mogę żyć i ciągle być w stanie odwiedzać dom, gdzie nie będę musiał martwić się o ten nieustanny nadzór" - podsumowuje.
Przypomnijmy, że 11 lipca George Michael wystąpi w ramach trasy koncertowej celebrującej ćwierćwiecze jego kariery, na warszawskim Torze Wyścigów Konnych Służewiec,
Zobacz teledyski George'a Michaela na stronach INTERIA.PL!