Niegrzeczna dziewczynka Rihanna
Dziś wieczorem (środa 19 marca) w hali warszawskiego Torwaru wystąpi pochodząca z Barbadosu gwiazda pop Rihanna.
20-letnia wokalistka, jak sama przyznaje, próbuje zerwać z wizerunkiem grzecznej dziewczynki i stara się ostatnio pokazywać tę bardziej zbuntowaną część swojej osobowości. Takie wrażenie ma właśnie sprawiać trzecia płyta w jej dorobku o wymownym tytule "Good Girl Gone Bad". Przemiana Rihanny ma być widoczna również na scenie.
Mamy jednak złą wiadomość dla tych, którzy będą chcieli zatańczyć z parasolką w czasie utworu "Umbrella". Już od miesiąca obowiązuje zakaz wnoszenia parasolek na płytę koncertów wokalistki.
"Normalnie nie prosimy widzów o pozostawianie parasolek na zewnątrz. Ale doszły nas sygnały, że służą fanom do kopiowania scenicznych ruchów Rihanny. Nie chcieliśmy, żeby powybijali sobie oczy" - wyjaśniał niedawno szef ochrony podczas koncertów wokalistki, Andy McDonald.
Karierę Rihanny od początku zaplanował Jay-Z, z którego wytwórnią podpisała kontrakt w 2005 roku. Jej pierwsze single mieściły się bardziej w gatunku R'n'B, mówiono, że Jay-Z chce z niej zrobić następczynię swojej życiowej partnerki Beyonce. Później Rihanna zaczęła być kreowana na gwiazdę pop i można śmiało przyznać, że się nią stała.
Album "Good Girl Gone Bad" okazał się kopalnią przebojów, to właśnie z tej płyty pochodzą utwory: "Shut Up And Drive", "Don't Stop The Music" i "Umbrella". Przy tworzeniu płyty maczali palce m.in. Timbaland, Justin Timberlake, Ne-Yo i oczywiście Jay-Z. Album sprzedał się w liczbie ponad czterech milionów egzemplarzy.
Zobacz teledyski Rihanny na stronach INTERIA.PL.