Reklama

"Moja mała dziewczynka jest już w niebie"

Tragicznie zmarła gwiazda country Mindy McCready została pochowana we wtorek (26 lutego) w Fort Myers na Florydzie.

Przypomnijmy, że 17 lutego 37-letnia Mindy McCready została znaleziona martwa w swoim domu w Heber Springs w Arkansas. Piosenkarka popełniła samobójstwo miesiąc po tym, jak życie odebrał sobie jej partner David Wilson.

Na ceremonii pożegnania tragicznie zmarłej artystki pojawiło się ponad 400 osób: rodzina, przyjaciele i fani. Drewniana trumna gwiazdy została udekorowana białymi różami.

W trakcie pogrzebu prezentowano piosenki Mindy McCready, a także wyświetlano zdjęcia wokalistki.

Wzruszającą mowę pożegnalną wygłosił jej ojczym Michael Inge.

"Mindy ubóstwiała dwójkę swoich dzieci. Chciała, by miały tego świadomość. Módlcie się za chłopców, proszę" - powiedział o osieroconych przez matkę synach: 6-letnim Zanderze i 10 -miesięcznym Zaynie.

Reklama

"Przeżywała cierpienie i agonię, ale teraz jest już w niebie. Nie jest już chora. Została uleczona" - mówił.

"Nieważne co się wydarzyło, ona na zawsze pozostanie moją małą dziewczynką, która siedzi w swoim foteliku w samochodzie i śpiewa piosenki udając, że szczotka do włosów to jej mikrofon. Cały świat był dla niej sceną" - wspominał ojczym zmarłej.

Przed pogrzebem Michael Inge wykonał poruszającą wersję utworu Bobby'ego Helma "You Are My Special Angel".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mindy McCready | pogrzeb
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy