Mandaryna: Byłam naiwna
Po rozstaniu z menedżerką Katarzyną Kanclerz Mandaryna ma jeszcze do zapłacenia setki tysięcy zł długu. Jednak była żona Michała Wiśniewskiego nie zamierza spłacać tych zobowiązań.
"Byłam naiwna i łatwowierna, dałam się wmanipulować w taką sytuację. Zaufałam jej i takie są tego skutki" - żali się Mandaryna w rozmowie z "Faktem".
Wokalistka na razie nie zdradza skąd wzięły się zobowiązania wobec Kancelrz ("nie chcę szkodzić sprawie"), mówiąc, że zajmują się tym jej prawnicy.
"Ta sytuacja jest bardzo nieprzyjemna i stresująca, ale najważniejsze jest to, że już nie współpracujemy ze sobą" - mówi Mandaryna.
Po oficjalnym rozstaniu z menedżerką Marta Wiśniewska otwarcie oskarża Kanclerz o utrudnianie wydania nowej płyty.
"Po trzech latach mogę wreszcie ruszyć do pracy pełną parą, już nikt i nic mnie nie blokuje" - wyznaje Wiśniewska.
Za kilka tygodni ma pojawić się singel zapowiadający jej najnowszy album.
"Materiał na nową płytę jest już prawie gotowy. Mam nadzieję, że już na wiosnę ukaże się ona w sklepach" - mówi Marta "Faktowi".
Zobacz teledyski Mandaryny na stronach INTERIA.PL.
Sprawdź profil Marty Wiśniewskiej w serwisie Muzzo.pl.