Madonna oficjalnie ogłosiła. Fani przeczuwali od dawna

Ostatni album Madonny - "Madame X" - ukazał się w czerwcu 2019 roku. Czternasta płyta w jej dyskografii była zainspirowana przeprowadzką artystki do Portugalii i zebrała mieszane recenzje od krytyków. Niektórzy docenili eklektyzm i chęć eksperymentowania, inni zaś wskazywali na chaotyczność. Wokalistka znajduje się obecnie w najdłuższej przerwie pomiędzy swoimi albumami w całej karierze, ale - ku uciesze fanów - już pracuje nad nową muzyką.

Madonna w przeddzień walentynek ogłosiła na Instagramie, że prezentem dla fanów z okazji święta zakochanych jest informacja o pracy nad nową muzyką. Artystka podkreśliła, że w nagrywanie nowych utworów wkłada obecnie całą swoją uwagę.

"Mój prezent walentynkowy dla wszystkich fanów to dać wam znać, że wkładam całe serce w nową muzykę i już nie mogę się doczekać, aż się nią z wami podzielę. 'Confessions, część druga'" - czytamy.

Wygląda na to, że punktem wyjściowym w pracy nad nową muzyką jest dla Madonny jej album z 2005 roku "Confessions on a Dance Floor". To właśnie stamtąd pochodzą takie hity, jak "Hung up" czy "Sorry", a sama płyta przez wielu fanów uważana jest za jedną z lepszych w dyskografii wokalistki. Przy pracy nad nową muzyką artystka pracuje z tym samym producentem, co w 2005 roku - Staurtem Pricem.

Madonna była niedawno bohaterką nagłówków w portalach rozrywkowych z powodu okładki magazynu "Vogue" z Sabriną Carpenter. Sesję fotograficzną wykonał bowiem Steven Meisel - kultowy fotograf znany ze współpracy z "królową popu".

Fani momentalnie wychwycili podobieństwo w stylizacji Carpenter dla "Vogue" z sesją Madonny dla "Vanity Fair" z 1991 roku, wykonaną właśnie przez Meisela. Głos zabrała już sama Madonna.

Artystka pod wpisem młodszej wokalistki na Instagramie zamieściła wymowny komentarz. "Czy to prezent na walentynki dla mnie?" - napisała. Na odpowiedź Carpenter nie trzeba było długo czekać. "Dokładnie tak!" - odparła.