Reklama

Legenda polskiej piosenki zmarła 30 lat temu

30 lat temu zmarła Anna German - piosenkarka i kompozytorka, dla wielu jedna z najwybitniejszych gwiazd polskiej estrady.

W 30. rocznicę śmierci artystki ukazuje się książka "Anna German o sobie", w której przedstawione są wypowiedzi artystki o jej prywatnym życiu. Jest to biografia, ale na kształt autobiografii, ponieważ autorka Mariola Pryzwan zebrała to, co Anna German opowiadała na swój temat w wywiadach radiowych i prasowych w Polsce, Rosji i we Włoszech, jak również fragmenty listów, skany dokumentów i fotografie.

Reklama

Anna German śpiewała w siedmiu językach. występowała m.in. we Włoszech, Francji, Wielkiej Brytanii, USA, Kanadzie i ZSRR, gdzie była szczególnie popularna - i bardzo lubiła śpiewać piosenki po rosyjsku.

"Łatwo i przyjemnie je śpiewać - nie tylko dlatego, że dobrze znam język. Zachwycają melodyjnością i swobodą głosową. Aby przekazać całą głębię tych piosenek, powinno się je śpiewać wyłącznie po rosyjsku" - mówiła.

Z wykształcenia była geologiem, co wydaje się nie mieć wiele wspólnego z jej ścieżką życiową, jednak Anna German bardzo wysoko ceniła wiedzę nabytą w czasie studiów.

"Geologia, jak wiadomo, jest nauką o Ziemi. Ale nie tylko o jej budowie, lecz także o jej wnętrzu. Aby zrozumieć procesy zachodzące w sercu wulkanów, na dnie oceanów i jeszcze głębiej, trzeba dobrze znać procesy zachodzące na powierzchni Ziemi, dotyczące samego człowieka, który, jak wiadomo, jest cząstką przyrody, Ziemi i ma wielki wpływ na jej kształt. Dlatego też wszystko, co ludzkie, musi być bliskie geologowi" - opowiadała.

Najbardziej znanymi piosenkami Anny German są m.in. "Tańczące Eurydyki", "Szedł Atanazy do Anny", "List do Chopina", "Bal u Posejdona", "Człowieczy los".

Historia jej życia jest bardzo barwna i tragiczna zarazem. Urodziła się 14 lutego 1936 roku w Urgenczu w Uzbekistanie. Ojciec Anny, pochodzący z Łodzi Eugeniusz German został rozstrzelany przez NKWD. Po jego śmierci Anna wraz z matką zostały przesiedlone do Kirgistanu. Wkrótce Irma, matka Anny, złożyła dokumenty repatriacyjne, jako żona Polaka. Przyjechały do Polski, gdzie osiadły we Wrocławiu. Tutaj Anna skończyła szkołę, później studia geologiczne. Tu poznała przyszłego męża, Zbigniewa Tucholskiego. I tu debiutowała na scenie - w 1960 roku w klubie Kalambur. Niedługo później zaczęła się jej wielka kariera.

W 1963 roku wzięła udział w III Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie, gdzie otrzymała drugą nagrodę za utwór "Tak mi z tym źle". W następnym roku zdobyła drugą nagrodę na Festiwalu Piosenki w Opolu śpiewając piosenkę "Tańczące Eurydyki". Również za tą piosenkę otrzymała dwie nagrody podczas Międzynarodowego Festiwalu Piosenki w Sopocie w 1964 roku: pierwszą nagrodę w dniu polskim i trzecią w międzynarodowym.

Tak zaczęła się jej kariera, o której mówiła w ten sposób: "Chyba najtrudniejsza jest konieczność przystosowania się do specyficznego trybu życia polegającego na częstych wyjazdach, pośpiechu, natychmiastowej gotowości psychicznej, wielu godzinach prób dziennie, a przez to trochę 'postawieniu na głowie' życia prywatnego. Myślę, że trzeba się urodzić z pewnymi cechami psychofizycznymi albo traktować ten zawód jako największą miłość".

Osiągnięcia w Polsce przełożyły się wkrótce na sukcesy zagraniczne. Została zaproszona do Włoch, gdzie w 1966 roku podpisała trzyletni kontrakt z włoską firmą fonograficzną CDI. Niedługo później wystąpiła na prestiżowej scenie paryskiej Olimpii. W 1967 roku jako pierwsza i jedyna w historii polska artystka zaśpiewała na Festiwalu San Remo, a także jako pierwsza cudzoziemka na Festiwalu Piosenki Neapolitańskiej.

Niedługo później miało miejsce wydarzenie, które zahamowało jej muzyczną karierę. W 1967 roku uległa poważnemu wypadkowi na Autostradzie Słońca. Dochodziła do zdrowia przez trzy lata. Nie poddała się i wróciła w końcu na scenę. Zajmowała się muzyką przez kolejne lata, aż do kolejnej tragedii. W połowie lat 70. wykryto u niej nowotwór kości. Choroba nasiliła się w 1980 roku. Anna German zmarła w nocy z 25 sierpnia na 26 sierpnia 1982 roku. Niemal do końca życia komponowała i nagrywała utwory.

Anna German podkreślała, że tylko jeden temat jest dla niej ważny jako autorki piosenek - miłość.

"Wszyscy albo kochamy, albo czekamy na miłość. Moje piosenki są o tym. Są z różnych krajów i epok. Swoją liryczną bohaterkę chcę obdarzyć inteligencją, wrażliwością, godnością i czułością. Wydaje mi się, że te właśnie cechy upiększają kobietę" - mówiła.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: polskie piosenki | Anna German | Sopot Festiwal | biografia | piosenkarka | zmarła
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy