Komentarz 16-latka o Jacksonie źle zrozumiany
Nastoletni piosenkarz Justin Bieber wytłumaczył odnoszący się do Michaela Jacksona komentarz, który wygłosił podczas ceremonii rozdania statuetek American Music Awards w niedzielę (21 listopada).
16-letni Justin Bieber, który zdominował tegoroczną galę wręczenia prestiżowych nagród AMA, przyjmując jedną z czterech wygranych statuetek, odniósł się do osoby zmarłego w zeszłym roku Michaela Jacksona.
"Bez Michaela Jacksona nie byłoby nas tutaj" - młody gwiazdor rzucił ze sceny.
Słowa Justina Biebera wywołały mieszane uczucia publiczności i innych artystów.
Już po ceremonii piosenkarz prostował niefortunną wypowiedź przed kamerami stacji MTV.
"Wiecie, powiedziałem: 'Bez Michaela Jacksona nie byłoby nas tutaj'. Oczywiście, bez niego bylibyśmy tutaj, ale muzyka nie byłaby taka sama" - tłumaczył 16-latek.
"Chcę zaznaczyć, że bez niego wszyscy zgromadzeni tutaj byśmy się urodzili. Michael nie jest naszym ojcem. Wciąż bylibyście tutaj" - kontynuował.
Justin Bieber zgarnął aż cztery statuetki American Music Awards, w tym najważniejsza dla "artysty roku".
Zobacz Justina Biebera podczas gali AMA:
Zobacz teledyski Justina Biebera na stronach INTERIA.PL!