Kariera Beyoncé wisi na włosku? Została zdemaskowana i traci nagrody
Pomimo uzyskania 17 nominacji do nagrody "People's Choice Country Awards", Beyoncé obeszła się smakiem i nie wygrała w żadnej z kategorii. "BeyHive", bo tak nazywają się fani artystki, są oburzeni pominięciem ich idolki oraz oskarżają galę o wykorzystanie jej imienia dla oglądalności. W całej sytuacji nie pomaga również fakt, że Beyoncé została powiązana ze skandalem dotyczącym producenta P. Diddy'ego.
Po wydaniu albumu "COWBOY CARTER", przesiąkniętego elementami muzyki country, Beyoncé była uważana za pionierkę w nadchodzącym sezonie rozdawania nagród. Wydawało się, że zwycięstwo w kategoriach związanych z muzyką country piosenkarka ma w kieszeni, jednak musiała zmierzyć się z brutalną rzeczywistością. Na rozdaniu nagród "People's Choice Country Awards" nie wygrała żadnej kategorii, choć była nominowania w tych najważniejszych - "Album roku" oraz "Piosenka roku", co szczególnie zdziwiło fanów, którzy przypominają, że utwór "TEXAS HOLD'EM" wypromował muzykę country w nurcie popowych list przebojów.
Jedynym uznaniem, którego doświadczyła Beyoncé podczas pechowego wieczoru, były miłe słowa Shaboozeya, który wygrał statuetkę w kategorii "Najlepszy Nowy Artysta". "Dziękuję Beyoncé, jesteś naprawdę niesamowita" - powiedział.
Beyoncé w ogniu krytyki: postawiono jej poważne zarzuty
To zdecydowanie nie jest najlepszy czas dla wokalistki. W przeciągu kilku dni Beyoncé straciła aż 5 milionów obserwujących na Instagramie, a to wszystko za sprawą afery, z którą zaczęła być kojarzona. Fani domagają się informacji na temat jej powiązań z producentem, a prywatnie jej przyjacielem P. Diddym, któremu postawiono poważne zarzuty, związane z licznymi wymuszeniami i przestępstwami.
Zobacz również:
P. Diddy, znany również jako Puff Daddy, to 54-letni producent, który każdej jesieni organizował legendarną "białą imprezę". Goście mieli ubierać się na biało, a impreza składała się z dwóch części: tej oficjalnej, w której uczestniczyła prasa, i nieoficjalnej, odbywającej się za zamkniętymi drzwiami. Jak dowodzą federalne oskarżenia, podczas drugiej części doszło do licznych przestępstw.
Wokalistka może mieć poważne kłopoty
Beyoncé i jej mąż Jay-Z byli stałymi gośćmi organizatora imprezy, za co teraz są szykanowani przez internautów. "Ona o wszystkim wiedziała" - grzmią w komentarzach na profilu piosenkarki. "Jak można podziwiać kogoś, kto jest zamieszany w tak poważny skandal?" - pytają.
Ani Beyoncé, ani jej mąż nie wypowiedzieli się na temat stawianych im zarzutów. P. Diddy został aresztowany w Nowym Jorku i czeka na proces, podczas gdy do sieci wypływają kolejne nazwiska twarzy z Hollywood, które miały uczestniczyć w niesławnych "białych imprezach".