Justin Bieber do Honey: Dobra robota

Honorata "Honey" Skarbek opowiada o kulisach występu przed Justinem Bieberem.

Honey podczas koncertu w Atlas Arenie - fot. Przemysław Jach
Honey podczas koncertu w Atlas Arenie - fot. Przemysław JachEast News

Przypomnijmy - Justin Bieber wystąpił w Łodzi 25 marca. W ostatniej chwili ogłoszono, że supportem kanadyjskiego gwiazdora będzie Honey.

"Zadzwonił do mnie mój menedżer Jakub, oznajmiając mi, że w poniedziałek gram support przed... Justinem Bieberem. Seriooo? Zupełnie w to nie wierzyłam i byłam przekonana, że jest to sposób na pocieszenie mnie po tych trzech dniach kręcenia teledysku w takich, a nie innych warunkach (czytaj więcej na ten temat). Okazało się, że to nie żart i że w zaledwie dwa dni mam przygotować 30-minutowe show z tancerzami, stylizacjami, DJ-em i logistyką. Impossibe is nothing, right? W internecie zawrzało, wiele osób było zbulwersowanych tą informacją, niektóre z nich groziły mi nawet śmiercią, że znajdę się tak blisko Justina. Presja była ogromna" - relacjonuje Honey na swoim blogu.

"Jestem niesamowicie szczęśliwa, że podołałam temu zadaniu. Po zejściu ze sceny, minęłam się na backstage'u z Justinem Bieberem i jego ekipą, która przygotowywała go do upięcia skrzydeł, którymi wlatywał na rozpoczęcie swojego show. Z uśmiechem na twarzy rzucił przez ramię 'great job', na co odkrzyknęłam tylko 'thank you' i pobiegłam się przebrać. Byłam tak sparaliżowana emocjami, że wydało mi się to zupełnie naturalne. Dopiero później to do mnie doszło" - wspomina Honorata Skarbek, która pochwaliła się, że była jedynym lokalnym supportem na trasie Justina Biebera.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas