Jazzowy muzyk w hołdzie zastrzelonej córeczce
Jimmy Greene nagrywa album upamiętniający jego nieżyjącą córkę. 6-letnia Ana Grace Marquez-Greene zginęła w strzelaninie w Newtown.
Saksofonista i kompozytor Jimmy Green chce, by album "Beautiful Life" ukazał się jeszcze w 2014 roku.
Płyta zadedykowana będzie Anie Grace Marquez-Greene, a kompozycje będą zainspirowane jej tragicznie zakończonym życiem.
6-letnia Ana Grace Marquez-Greene zginęła w grudniu 2012 roku podczas strzelaniny, do której doszło w szkole podstawowej w Newtown w stanie Connecticut. Sprawcą masakry, w której zginęło 28 osób, był 20-letni Adam Lanza (popełnił samobójstwo po dokonaniu tej zbrodni). Była to druga pod względem liczby ofiar strzelanina w historii Stanów Zjednoczonych.
Jimmy Greene do dziś nie może pogodzić się ze swoją stratą.
W dniu strzelaniny muzyk znalazł na biurku córki album "Kwiatowa książka od Any dla Taty". Książka wypełniona była rysunkami kwiatów w najróżniejszych kolorach i kształtach.
"To brutalne przypomnienie, jak wiele straciłem. Niewiele osób w swoim życiu kochałem bezwarunkowo. Ona była jedną z takich osób" - kręci głową Jimmy Greene.
Artysta wspomina, że Ana kochała śpiewać i tańczyć. Była też obdarzona niezwykłą jak na swój wiek inteligencją emocjonalną. Doskonale wyczuwała, w jakim kto jest nastroju i potrafiła kogoś pocieszyć, przytulić czy zmobilizować, w zależności od sytuacji.
Na albumie "Beautiful Life" odbiorcy usłyszą śpiew dziewczynki w utworze "Come Thou Almighty King" - tata nagrał swoją pociechę na kilka miesięcy przed śmiercią. Na płycie zaśpiewają także uczniowie z klasy Any.
Dochód ze sprzedaży tego albumu zostanie przeznaczony na przeciwdziałanie przemocy i na lekcje sztuki dla dzieci.