Fani wściekli na gwiazdora. Zobacz wideo!

Piosenkarz R. Kelly został wygwizdany przez wściekłą publiczność, po tym jak gwiazdor odmówił występu na biletowanej imprezie. Incydent możecie zobaczyć poniżej.

"Kameralny wieczór z R. Kelly" zakończył się skandalem fot. Donna Ward
"Kameralny wieczór z R. Kelly" zakończył się skandalem fot. Donna WardGetty Images/Flash Press Media

Nic zatem dziwnego, że publiczność spodziewała się regularnego występu amerykańskiego gwiazdora r'n'b.

R. Kelly nie miał jednak zamiaru zaśpiewać. Piosenkarz nie tylko spóźnił się, ale też odmówił występu i po przybyciu do The Mansion od razu skierował się do zamkniętej strefy VIP.

Dopiero pod wpływem reakcji wzburzonej publiczności, R. Kelly chwycił za mikrofon i wykonał utwory "Ignition" oraz "Bump N' Grind". Wokalista zaśpiewał wciąż przebywając w zamkniętej strefie VIP. Z tego powodu wielu fanów nie mogło go nawet zobaczyć.

Po wykonaniu dwóch piosenek R. Kelly schował się ponownie w loży.

Do wściekłej publiczności wyszedł natomiast menedżer klubu, który starał się wytłumaczyć przybyłym, że "An Intimate Night With R. Kelly" jest jedynie imprezą, na której artysta pełni rolę "gospodarza".

To jednak nie przekonało widzów. Wreszcie na scenę wyszedł sam piosenkarz, który oznajmił publiczności, że według umowy podpisanej z właścicielem The Mansion nie został zobowiązany do występu. Winę za incydent ponosi zatem menedżer klubu, który oszukał przybyłych, reklamując imprezę jako koncert R. Kelly'ego.

Zobacz reakcję fanów przybyłych do klubu The Mansion:

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas