Reklama

Disco polo w "Bitwie na głosy"

Jako pierwszy z "Bitwą na głosy" pożegnał się zespół Natalii i Pauliny Przybysz. Widzów i jurorów zaskoczyła Edyta Górniak, która dla swojej drużyny wybrała discopolowy przebój "Jej czarne oczy" zespołu Ivan i Delfin.

To był pierwszy z serii odcinków "Bitwy na głosy", w którym drużyny gwiazd walczyły o pozostanie w programie. Tym razem z walki wyłączone zostały zespoły Edyty Górniak i Kamila Bednarka, które wcześniej zapewniły sobie bezpieczny udział w sobotnim (17 marca) odcinku show.

Jak pierwszy wystąpił zespół Natalii Kukulskiej, który zaprezentował przebój Rihanny "Only Girl (In The World)". "Natalio, to wielka twoja klasa, że pozwalasz Kasi [Doroń, solistce zespołu] do woli śpiewać. To, że ta dziewczyna nie ma jeszcze podpisanego kontraktu..." - Sonia Bohosiewicz chwaliła solistkę grupy, ale też Pawła Skibę, który śpiewał z Kasią w duecie. Alicja Węgorzewska stwierdziła, że "Kasia jest urodzona, by stać na scenie". "Brzmicie fenomenalnie, stanowicie cudowny zespół" - zakończył Zbigniew Zamachowski.

Reklama

Drużyna Ryszarda Rynkowskiego wykonała przebojowy duet Maroon 5 i Christiny Aguilery zatytułowany "Moves Like Jagger". "Ryszard jest cudownym trenerem. Ukłony z mojej strony. To pana charyzma, którą pan im przekazał" - powiedziała Alicja Węgorzewska. "To, jak się poruszacie, to jest niezwykłe" - pochwalił Zbigniew Zamachowski. "Odebrało mi mowę" - krótko oceniła Sonia Bohosiewicz.

Wokaliści Natalii i Pauliny Przybysz wykonali piosenkę "Musicology" z repertuaru Prince'a. "To zupełnie niesamowite, że w każdym programie pojawia się nowa osoba, która niesamowicie śpiewa" - komentował Zbigniew Zamachowski, który pochwalił solistkę Małgorzatę Stępień. Według Alicji Węgorzewskiej zespół sióstr Przybysz to "wagarowicze z czerwonym paskiem". Jurorka nie kryła również uznania dla wspomnianej Małgorzaty Stępień. Natomiast Sonia Bohosiewicz komplementowała solistę Filipa Rychcika. W trakcie monologu aktorki dogryzała jej Alicja Węgorzewska, która pochwały Sonii Bohosiewicz określiła słowem: "Wazelina".

"Piece Of My Heart" Janis Joplin to była propozycja zespołu Janusza Panasewicza. Sonia Bohosiewicz stwierdziła, że poczuła się jak na planie hippisowskiego musicalu "Hair"."Ten zespół to śpiewający i chodzący seks" - podniecała się Alicja Węgorzewska. "Beato [Just] i Joanno [Zubkowicz], stanowicie cudowny duet. Tyle Janis Joplin na raz to ja w życiu nie widziałem" - dowcipkował Zbigniew Zamachowski, chwaląc solistki.

Grupa Moniki Kuszyńskiej zaśpiewała przebój "I Wanna Be The Only One" grupy Eternal. Zauroczona wykonaniem Alicja Węgorzewska twierdziła, że potrzebuje... sztucznego oddychania. "Mowę mi odbiera. To jest cudowne, bo jesteście drużyną z fantastyczny napastnikiem Kacprem [Andrzejewskim], który ma jedynie 16 lat" - powiedział Zbigniew Zamachowski. "Macie cudną stylizację, wyglądacie bosko. A faceci wyglądają rewelacyjnie" - komplementowała Sonia Bohosiewicz. "Kacper, ty masz wszystko. Moim marzeniem jest zaprosić cię na mój koncert. Masz naprawdę wszystko: tańczysz, śpiewasz, wyglądasz..." - zadeklarowała Alicja Węgorzewska, kokietując nastolatka. "Babciu Alicjo, on ma 16 lat..." - Sonia Bohosiewicz złośliwie uspokajała koleżankę zza stołu jurorskiego.

Mezo dla swojej drużyny wybrał piosenkę "Where Is The Love" grupy The Black Eyed Peas. "Łza mi się uroniła. Zawsze powtarzam mojej 10-letniej córce, że najważniejsza jest miłość" - Alicja Węgorzewska nawiązała do tytułu przeboju zaprezentowanego przez zespół i komplementowała solistę Johna Jamesa, który w podzięce ucałował jurorkę. "Wyglądacie jak niewiarygodnie zgrany zespół. Widać, że wy się niesamowicie lubicie. Trzymam za was kciuki" - powiedziała Sonia Bohosiewicz. "Fantastycznie śpiewacie i zawsze macie prosty, ale świetny pomysł na choreografię" - dodał Zbigniew Zamachowski.

Zespół Kamila Bednarka wykonał "What A Wonderful World" Louisa Armstronga - oczywiście w wersji reggae. "Znam ten utwór w wykonaniu Louisa Armstronga, a covery z trudem wchodzą mi w uszy. Ale to, co wyście z tym zrobili... To cudowne. Reggae to nie jest moja muzyka, ale to się zmieni" - obiecał Zbigniew Zamachowski. "To, że wygraliście w zeszłym tygodniu, to nie był przypadek. Początkowo przestraszyłam się tej wersji, ale zupełnie niepotrzebnie" - skomentowała Alicja Węgorzewska. Sonia Bohosiewicz pochwaliła natomiast urodę wokalistek z drużyny Kamila Bednarka.

Edyta Górniak dla swojego zespołu wybrała utwór "Jej czarne oczy" discopolowej grupy Ivan i Delfin. "Pani Edyto, ja się bardzo cieszę, że ma pani poczucie humoru. To był fantastyczny muzyczny żart" - oceniła Alicja Węgorzewska, nawiązując do wybranej piosenki. Jurorka odniosła się również do rzekomego konfliktu z Edytą Górniak, dementując doniesienia brukowców. "To był bardzo dobry wybór. Ja poznałam Ivana [Komarenkę, byłego wokalistę grupy Ivan i Delfin], to jest dobry i ciepły człowiek" - Sonia Bohosiewicz broniła kontrowersyjnego wyboru repertuaru przez zespół gwiazdy. "Uznałam, że ta piosenka ma fajny potencjał i chciałam wszystkich zaskoczyć" - tłumaczyła na koniec Edyta Górniak.

Tym razem najwięcej głosów telewidzów otrzymały zespoły: Meza, Janusza Panasewicza i Ryszarda Rynkowskiego, który wygrał w głosowaniu. Z programu odpadła natomiast drużyna Natalii i Pauliny Przybysz.

Jak oceniacie wyniki głosowania telewidzów? Czy zespół wokalistek Sistars był rzeczywiście najsłabszy i zasłużył na wyeliminowanie z "Bitwy na głosy"? Która z drużyn zaprezentował się najlepiej i czy był to zespół Ryszarda Rynkowskiego? Czekamy na Wasze opinie i komentarze!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy