Reklama

Destiny's Child: Nie ma nic złego w posiadaniu krągłego tyłeczka

Członkinie amerykańskiej grupy Destiny's Child cieszą się, że ich najnowszy album "Survivor" wciąż utrzymuje się w czołówce najlepiej sprzedających się albumów w Stanach Zjednoczonych. Podobny sukces na listach singli odnosi tytułowa piosenka z płyty. Tymczasem już niedługo może dojść sytuacji, że w zestawieniach królować będą aż dwa utwory żeńskiego tria.

Członkinie amerykańskiej grupy Destiny's Child cieszą się, że ich najnowszy album "Survivor" wciąż utrzymuje się w czołówce najlepiej sprzedających się albumów w Stanach Zjednoczonych. Podobny sukces na listach singli odnosi tytułowa piosenka z płyty. Tymczasem już niedługo może dojść sytuacji, że w zestawieniach królować będą aż dwa utwory żeńskiego tria.

Wkrótce w USA ukaże się kolejny singel promujący ostatnie wydawnictwo Destiny's Child, zawierający nagranie "Bootylicious". Jak twierdzą członkinie tria, podobnie jak utwór "Survivor" niesie on ważne przesłanie.

"Wiele kobiet ogląda telewizję i czyta różne kobiece magazyny. Wszędzie widzą jeden ustalony wzór piękna. W tej piosence mówimy, że nie ma nic złego w posiadaniu okrągłych bioder, tyłeczka, ud. Nie ważne, jakie nosisz rozmiary - zawsze możesz wyjść na parkiet i bawić się tak jak inni. 'Bootylicious' jest jak modjo. Zachęca, by się bawić, tańczyć, śmiać - to odnosi się zarówno do kobiet, jak i do mężczyzn" - ujawniły członkinie Destiny's Child.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Destiny's Child | Destiny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy