Bogusław Mec oprawiał melodię w wizerunkową ramkę. Artysta przez lata zmagał się z ciężką chorobą
Czarny kapelusz oraz długi płaszcz to "firmowy" uniform i znaki charakterystyczne artysty, który dzisiaj, 21 stycznia 2025 roku, obchodziłby swoje 78. urodziny. Postać Bogusława Meca, bo o nim właśnie mowa, po dziś dzień jest wspominana w kontekście niezwykłej elegancji wykonywania utworów, ciepłego głosu, zaangażowania w spójność wizerunku i przebojów, które stały się flagowymi dziełami wokalisty, artysty plastyka i kompozytora. Mec zmarł w 2012 roku, a przez ponad dziesięć lat chorował na białaczkę.

Bogusław Mec urodził się 21 stycznia 1947 roku w Tomaszowie Mazowieckim, a zmarł 11 marca 2012 roku w Zgierzu. Jego wkład w polską muzykę był istotny nie tylko za sprawą poruszających utworów, ale i wizerunku, który ten wypromował. Połączenie sztuki muzycznej z wizualną sprawiło, iż polscy wokaliści zaczęli zwracać uwagę na oprawienie melodii w wizerunkową ramkę, której nie powstydziliby się nawet najwięksi zagraniczni twórcy.
Był artystą kompletnym. Bogusław Mec łączył różne aspekty sztuki w jedno
Bogusław Mec kochał wizje, pojęcie wizerunku i motyw spójności na równi z muzyką. Ukończył Państwową Wyższą Szkołę Sztuk Plastycznych w Łodzi, gdzie studiował na wydziale projektowania ubiorów. Niewielu wie, że równolegle zaczął występować na scenie - wokalista zadebiutował w 1970 roku na Łódzkiej Giełdzie Piosenki. Otrzymał wówczas nagrodę główną, nagrodę publiczności i wyróżnienie jury za wykonanie utworu "Obłąkany kataryniarz". Rok później również wygrał Giełdę, wykonując utwór "To nie był sen", jednak przełom w jego karierze nastąpił w 1972 roku.
To właśnie wtedy Bogusław Mec został zwycięzcą opolskiego festiwalu, wykonując swój największy przebój "Jej portret" z muzyką Włodzimierza Nahornego i tekstem Jonasza Kofty. Po wielkim triumfie w Opolu Czesław Niemen zaprosił Meca do wspólnej trasy koncertowej po Polsce, a potem było już tylko lepiej. Machina popularności ruszyła, a potwierdza to fakt, iż Mec śpiewał w duetach z Anną Jantar i Ireną Jarocką, współpracował też z większością polskich orkiestr.
Od 2001 roku Bogusław Mec chorował na białaczkę. Na scenę, po przerwie na leczenie i zadbanie o zdrowie, powrócił w 2005 roku - to właśnie wtedy utwór "Jej portret" wybrzmiał szczególnie nostalgicznie i radośnie. Wówczas muzyk wykonał piosenkę w duecie z Anną Marią Jopek, a występ ten był pośrednim przyczynkiem do kontynuowania kariery. W 2008 roku ukazała się ostatnia płyta Bogusława Meca, zatytułowana "Duety". Krążek zawierał 13 hitów w nowych aranżacjach oraz jeden premierowy utwór. Artysta śpiewał je między innymi z Krzysztofem Kiljańskim, Peterem Getzem i Justyną Steczkowską.
Malarstwo było jego miłością, muzyka narzędziem. Bogusław Mec "malował utwory muzyczne"
Bogusław Mec jest kojarzony z muzyką liryczną, nastrojową i delikatną, jednak artysta miał również w swoim repertuarze muzykę w stylu country, rock'n'rolla czy takie przeboje jak chociażby "Speedy Gonzales" z lat 60. W latach 80. Mec mieszkał w Stanach Zjednoczonych - wrócił też do ukochanego malarstwa, którego uczył się w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Łodzi. Co ciekawe, na początku lat 90. otworzył w Sztokholmie wystawę swoich prac malarskich, występował też w serii recitali "Śpiewający wernisaż", w których łączył piosenkę i malarstwo.
Zobacz również:
- "Easter Eggi" w słynnych utworach. 10 piosenek, w których zakodowany jest ukryty przekaz
- Kolejne bitwy w "The Voice Kids". Widzowie są podzieleni
- Natalia Szroeder świętuje dzisiaj 30. urodziny. Artystka działa na polskiej scenie muzycznej od lat
- Mówi o sobie, że jest "Mają z końca świata". Co przygotowała reprezentantka Polski na Eurowizji Junior 2023?
"On miał swój styl, swoje spojrzenie i jeszcze Bóg dał mu barwę głosu, taką nie do podrobienia. (...) Pracował nad repertuarem w taki sposób, żeby nie robić byle czego. Za to go bardzo ceniłem, że warsztatowo jest bezbłędny. Natomiast był tak szalony prywatnie, że nie wiedziałem jak może zebrać się w sobie, żeby rzeczywiście narzucić sobie taką dyscyplinę wykonawczą" - przyznał Krzysztof Cwynar, przyjaciel Meca, piosenkarz i kompozytor, dodając jednocześnie, iż Bogusław potrafił malować utwory muzyczne, a to wszystko dzięki temu, że był perfekcjonistą z żartobliwym dystansem.