Reklama

Backstreet Boys, Ricky Martin i polityka

Polityka nie omija największych gwiazd świata rozrywki. Jeżeli wszystko dobrze się ułoży, to grupa Backstreet Boys, jeden z najsłynniejszych w świecie boysbandów, oraz Ricky Martin, latynoski wokalista, udzielą swego poparcie George'owi W. Bushowi Juniorowi, republikańskiemu kandydatowi na prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Jak donosi poważny i wiarygodny zazwyczaj amerykański magazyn "Time", szefowie Partii Republikańskiej chcą, aby Backstreet Boys i Ricky pojawili się na jej corocznej konwencji wyborczej. Swą obecność na niej zapowiedział już słynny aktor Tom Selleck.

Niestety, jak na razie nie wiadomo, co o tym pomyśle sądzą sami zainteresowani. Menedżmenty obu wykonawców jak na razie milczą na ten temat.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Ricky Martin | polityka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy