Ashanti: Futro przyczyną kłopotów
Ashanti stała się celem ataku organizacji PETA, działającej na rzecz etycznego traktowania zwierząt. Amerykańskiej wokalistce oberwało się za to, że w najnowszym teledysku, promującym jej świąteczny album, pojawiła się ubrana w futro.
Bożonarodzeniowa płyta Ashanti, "Ashanti's Christmas", ukazała się w Stanach już w połowie listopada (polską premierę zaplanowano na 1 grudnia). W wideoklipie do jednej z piosenek z tego krążka, wokalistka sfilmowana jest na tle zimowej scenerii. Ma na sobie prawdziwe, warte 15 tysięcy dolarów futro.
Jej strój rozsierdził obrońców zwierząt, tym bardziej, że klip kręcono w Los Angeles, przy temperaturze grubo powyżej zera.
"W dzisiejszych czasach bardzo łatwo jest uzyskać zabójczy wygląd bez zabijania kogokowiek. Ashanti powinna o tym wiedzieć" - stwierdził Michael McGraw, rzecznik prasowy PETA.
Aby wywołać u wokalistki jeszcze większe poczucie winy, McGraw opowiada o męczarniach, jakim poddawane są zwierzęta futerkowe.
"Co jest przyjemnego w gazowaniu, truciu czy porażaniu prądem przez odbyt? Te wszystkie metody stosowane są do zabijania zwierząt dla futer".
Aktywiści z PETA mają zamiar podarować Ashanti świąteczny prezent - nagrany przez ukrytą kamerę dokument, przedstawiający okrutne traktowanie zwierząt. Narratorem filmu jest Pamela Anderson.