Ariana Grande i Cynthia Erivo nie mogą powstrzymać łez. "Jestem emocjonalnie zmęczona"

Promocja filmu "Wicked", czyli broadwayowskiego spektaklu przeniesionego na duży ekran, trwa w najlepsze. Ariana Grande wciela się w rolę Glindy, zaś Cynthia Erivo przedstawi historię zielonoskórej Elphaby. Gwiazdy produkcji są obecnie w trakcie promocji projektu i udzielają wielu wywiadów. Fani artystek spostrzegli, że podczas wielu rozmów z dziennikarzami leją się łzy...

Gwiazdy promują obecnie ich najnowszy film "Wicked"
Gwiazdy promują obecnie ich najnowszy film "Wicked"Taylor Hill / ContributorGetty Images

Reżyser Jon M. Chu zdecydował się na wyprodukowanie adaptacji filmowej świata "Wicked" oraz postawił na wysokobudżetowe i bogate w efekty specjalne odwzorowanie czarodziejskiego świata. Film, którego polska premiera jest zaplanowana na 6 grudnia, z przedpremierą już 22 listopada, jest muzycznym prequelem "Czarnoksiężnika z Krainy Oz". Co ciekawe, plan zdjęciowy produkcji został niemal w całości wybudowany od podstaw w małej londyńskiej wiosce, co już niedługo przyniesie zasłużony efekt w kinach.

Ariana Grande i Cynthia Erivo: Wzruszeniom nie ma końca

Promocja filmu trwa w najlepsze - gwiazdy produkcji biorą udział w wywiadach, wychodzą na ścianki, uczestniczą w galach i coraz częściej pokazują się publicznie, aby wieść o premierze "Wicked" nikogo nie ominęła.

Każdy wywiad jest niezwykle emocjonalny dla gwiazd filmu, co potwierdzają częste załamywania głosu i płacz. Fani spostrzegli niestabilne zachowania "czarodziejskiego duetu" i zaczynają w sieci dzielić się swoimi obawami.

"Co się stało na planie, że tak płaczą?", "Czy wszystko z nimi w porządku?", "Płaczą na każdym wywiadzie!", "Ale udają", "Czy to aż takie głębokie?" - pytają zaintrygowani fani, a odpowiadają im komentarze broniące Arianę i Cynthię: "Rola Glindy to jej wymarzona rola! Też bym ciągle płakała...", "Nie rozumiecie tego, co czują!".

Ariana Grande i Cynthia Erivo odparły zarzuty o częste, być może naciągane i sztuczne łzy. W wywiadzie dla E! News wyznały, dlaczego tak często reagują emocjami. "Jest jak jest i nic z tym nie zrobimy. Wiemy, jak wkurzające to może być, ale nie robimy tego celowo. Sama jestem emocjonalnie zmęczona tymi łzami!" - zażartowały aktorki.

Natalia Szroeder o tym, jaką jest jurorką. "'Nie' można powiedzieć na sto różnych sposobów"interiaINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas