Ambitna blondynka pnie się w amerykańskim "Idolu"
W 10. edycji amerykańskiego "Idola", którą ogląda 25 milionów widzów, zaprezentowano rockandrollowy wieczór.
W "Idolu" zostało już dziewięciu najlepszych uczestników. Ich występy oceniają Jennifer Lopez, Randy Jackson i Steven Tyler.
Świetnie poradziła sobie 20-letnia Hayley Reinhart z Illinois, która wykonała przebój "Piece of My Heart" Janis Joplin.
"Udowodniłaś, że jesteś twardym zawodnikiem. Uważajcie wszyscy na Hayley" - komentowała jej zadziorny występ Jennifer Lopez.
Reinhart zrobiła w programie ogromne postępy i dołączyła do grona faworytów po tym, jak zabłysnęła w odcinku poświęconym Eltonowi Johnowi, śpiewając "Bennie And The Jets".
Redaktorzy magazynu "Billboard" uważają, że jedyną wadą Hayley jest interpretowanie utworów - ich zdaniem, młoda wokalistka za słabo wczuwa się w teksty piosenek.
Zobacz, jak Hayley Reinhart śpiewa Janis Joplin:
Faworyzowany, czarnoskóry Jacob Lusk porwał się na przebój Michaela Jacksona - "Man In The Mirror".
"Uświadamiasz każdemu z nas, że jeżeli w siebie wierzysz i trzymasz się tego, co jest dla ciebie najlepsze, możesz osiągnąć wszystko. I to właśnie robisz, kiedy śpiewasz" - zachwycała się J.Lo.
Komentatorzy "Billboardu" zwrócili uwagę, że numer wybrany przez Luska odbiegał od dynamicznych występów pozostałych uczestników, co uznali za minus występu.
Zobacz występ Jacoba:
Mieszane opinie zebrał występ Casey Abramsa, który "przyprowadził" na scenę swój ukochany kontrabas i wykonał utwór "Have You Ever Seen the Rain" grupy Creedence Clearwater Revival.
Występ został chłodno przyjęty przez dziennikarzy, którzy wypominali Abramsowi małe możliwości wokalne i roztrwonienie dobrego wrażenia, które robił na początku programu.
Z kolei jurorzy "Idola" są młodym muzykiem oczarowani.
"Umieściłeś kontrabas w muzyce popularnej - to rewolucja!" - komentował Randy Jackson.
"Stary, jesteś nie tylko wokalistą, jesteś prawdziwym muzykiem" - dodał Steven Tyler.
Zobacz występ Casey Abramsa:
Na koniec jeszcze warto zapoznać się z przebojem George'a Harrisona - "While My Guitar Gently Weeps" w wykonaniu Jamesa Durbina: