Tomasz "Kowal" Kowalski w egzoszkielecie na Przystanku Woodstock
Jednym z gości specjalnych podczas koncertu Kuby Płucisza na Przystanku Woodstock jest Tomasz "Kowal" Kowalski. Sparaliżowany po wypadku na motocyklu zwycięzca "Must Be The Music" zaśpiewa w specjalnym egzoszkielecie.
Przypomnijmy, że Tomasz Kowalski 8 czerwca 2014 roku uległ ciężkiemu wypadkowi motocyklowemu (zderzył się czołowo z VW Golfem). Ciężko ranny wokalista natychmiast został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł operację.
Kowalski został wybudzony ze śpiączki pod koniec czerwca 2014 r. Okazało się jednak, że w wyniku uszkodzenia rdzenia kręgowego jest on sparaliżowany od pasa w dół.
Od tamtego czasu zwycięzca czwartej edycji "Must Be The Music" walczy, aby powrócić do normalnego życia. Dzięki żmudnej rehabilitacji może poruszać się w specjalnym egzoszkielecie - to w nim pod koniec kwietnia pojawił się na deskach Teatru Śląskiego (przed wypadkiem wcielał się tam w rolę Ryśka Riedla w spektaklu "Skazany na bluesa" w reżyserii Arkadiusza Jakubika) i na początku maja w roli gościa specjalnego w półfinale dziewiątej odsłony "Must Be The Music".
Tomek będzie jednym z licznej grupy gości specjalnych na koncercie byłego gitarzysty i współzałożyciela grupy Ira Kuby Płucisza na Małej Scenie Przystanku Woodstock (piątek 31 lipca, godz. 20). Sparaliżowany wokalista zaśpiewa w trzech utworach, w solowym wykonaniu "Adres w sercu" i w zbiorowym przebojów "Nadzieja" oraz "Mój dom".
Zobacz teledysk "Mój dom" Kuby Płucisza i Gości:
Michał Boroń, Kostrzyn nad Odrą