#178 Pełnia Bluesa: Nowe terminy koncertów Beth Hart
Są nowe terminy koncertów w ramach odwołanej europejskiej trasy Beth Hart. Ikona współczesnego bluesa powróci do Polski w czerwcu oraz grudniu 2024 roku. W #178 Pełni Bluesa również o siódmej rocznicy wydania "Blue & Lonesome" Stonesów oraz o zbliżającej się rocznicy urodzin Caba Callowaya.
Tegoroczna europejska trasa Beth Hart nie odbyła się w zaplanowanym terminie. Do wszystkich mających bilety na koncerty 22 listopada (Szczecin), 23 listopada (Wrocław) oraz 26 listopada (Gdynia), kilka dni przed występami wysłano następujący komunikat:
"Z przykrością informujemy, że zaistniała ostatnio i utrzymująca się nadal niepożądana reakcja Beth Hart na lek powoduje, że jej tegoroczna europejska trasa nie będzie kontynuowana. Bazując na rekomendacjach lekarzy, pracujemy intensywnie wraz z managementem nad znalezieniem nowych terminów dla koncertów zaplanowanych w ramach tegorocznej trasy".
Dość szybko udało się znaleźć przestrzeń w grafiku artystki. W środę posiadacze wejściówek dostali maile z kolejną datą show. Tak oto:
- Wrocław 24.11.2023 - przeniesiono na 9.12.2024;
- Gdynia 26.11.2023 - przeniesiono na 12.06.2024;
- Szczecin 22.11.2023 - przeniesiono na 13.12.2024.
Siedem lat od premiery "Blue & Lonesome"
Warto też wspomnieć o niedawnej rocznicy jednego z naszych ulubionych pełniobluesowych zespołów. 2 grudnia minęło siedem lat od wydania "Blue & Lonesome" - cover albumu The Rolling Stones.
Na krążku zawarto stonesowe adaptacje piosenek m.in. Howlin' Wolfa, Little Waltera czy Williego Dixona.
"Blue & Lonesome" nagrano w trzy dni, a Mick Jagger stwierdził, że to było tak szybko, że w studiu nie mieli nawet czasu na sprzeczki. Było to chyba dobrym krokiem, bo zespół zebrał wiele pozytywnych recenzji.
"Jeśli nie znasz bluesa, nie ma nawet sensu, żebyś chwytał za gitarę i grał rock and rolla, czy jakikolwiek inny rodzaj muzyki popularnej" - powiedział kiedyś Keith Richards.
Cab Calloway - jazzowa ikona
Z racji zbliżającej się rocznicy urodzin nie moglibyśmy pominąć tego artysty. Cab Calloway na świat przyszedł 25 grudnia 1907 roku w Rochester.
Podczas występów w The Sunset Cafe w Chicago Calloway poznał legendarnego Louisa Armstronga, który uczył go sztuki śpiewu scat.
Jego słynny "Minnie the Moocher" (1931) był pierwszym albumem jazzowym, który sprzedał się w milionowym nakładzie. Słynny refren "hi-de-hi-de-ho" w tytułowej piosence został w rzeczywistości zaimprowizowany przez Caba, gdy ten nie mógł sobie przypomnieć tekstu! Stało się to potem jego znakiem rozpoznawczym.
"Film a koncert to dwie różne rzeczy. Z obrazem możesz zrobić, co chcesz - zmienić, wyciąć scenę, dołożyć. Nie możesz tego zrobić na scenie" - mówił, choć stojąc na niej, nie musiał niczego się obawiać, bo wypadał genialnie.