Open'er 2012: Nie tylko muzyka
Najważniejszy - bo najbardziej znaczący w Europie - z polskich festiwali muzycznych startuje z 11. edycją. W środę (4 lipca) rozpoczyna się w Gdyni czterodniowe święto nie tylko muzyki. Open'er 2012 czas zacząć!
Tym razem na Open'erze zabraknie wielkich gwiazd głównego nurtu, w ubiegłych latach reprezentowanych m.in. przez Prince'a, Coldplay, Moby'ego czy Duffy (no chyba że zaliczyć do tego grona reaktywowanych właśnie The Cardigans). Będzie za to islandzka ikona alternatywy Björk, weterani z New Order i wyborna mieszanka młodych artystów spod znaku indie, a także hiphopowe i offowe rodzynki plus rodzime gwiazdy: od Brygady Kryzys, przez Izę Lach, Fisza i Emade, po Katarzynę Nosowską.
Festiwalowiczów czeka również wielki spektakl, bo tak należy określić wyjątkowe zderzenie dwóch światów, jakim jest projekt "Penderecki // Greenwood" - duet słynnego polskiego kompozytora i dyrygenta Krzysztofa Pendereckiego z Jonnym Greenwoodem z Radiohead.
Nie lada gratką jest fakt, że open'erowe koncerty będą transmitowane na cały świat za pośrednictwem serwisu YouTube! Już od pierwszego dnia ci, którzy nie zaopatrzyli się w bilety, będą mogli śledzić transmisje pod adresem youtube.com/opener.
Open'er nieśmiało wkracza w wieszczoną tu i ówdzie erę multifestiwali, czyli imprez ze sztuką w szerszym rozumieniu niż tylko piosenki na scenie.
W tym roku otwarta zostanie Galeria Open'era. Pierwszym artystą, który zaprezentuje w niej swoją twórczość, będzie Maurycy Gomulicki, autor m.in. szeroko komentowanego cyklu zdjęć "Bibliophilia" pokazującego... półnagie kobiety wśród książek.
Swoje stanowisko będzie miało także Muzeum Sztuki Nowoczesnej, gdzie wyświetlone zostaną m.in. teledyski znakomitego rodzimego malarza Wilhelma Sasnala.
Ponadto przez wszystkie dni festiwalu będzie można obejrzeć spektakl teatralny "Anioły w Ameryce" w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego.
Stałym elementem Open'era są też pokazy mody, gdzie swoje kreacje prezentują najbardziej obiecujący projektanci.
Popularne sformułowanie "każdy znajdzie coś dla siebie" zaczyna w konteście Open'era nabierać złowieszczego wymiaru, bo chcącym ogarnąć wszystkie atrakcje festiwalowiczom może nie starczyć na to wszystko czasu!
Pewny jest ból głowy z nadmiaru wrażeń, niepewna jest natomiast pogoda - różne prognozy różnie głoszą: od upałów po deszcze i burze. Zanosi się na to, że w piątek może solidnie popadać. Oby nie aż tak "solidnie" jak w ubiegłym roku (pamiętacie tę ulewę na Pulp?).
Relacje z Openera - wraz z materiałami foto i wideo - będą pojawiać się codziennie w naszym raporcie specjalnym. Zaglądajcie też na nasz facebookowy profil!.
Czytaj także: