Reklama

Metalowiec: Uratowała mnie wiara

Dave Mustaine z zespołu Megadeth stał się lepszym człowiekiem dzięki chrześcijaństwu.

Słynny metalowy muzyk przyznał, że za sprawa Boga zmienił swój światopogląd i podejście do ludzi.

"Kiedy odmieniłem swoje życie pomyślałem, że jeżeli na świecie była choć jedna osoba, która potrzebowała Boga, to byłem nią ja. A to dlatego, że wcześniej byłem okropnym człowiekiem" - bije się w pierś artysta.

"Naprawdę cieszę się, że wreszcie odkryłem prawdziwe ja. Nie wiem jaka czeka mnie przyszłość, ale obecnie moje życie jest cholernie odmienione" - stwierdził.

"Przez lata sądziłem, że wszyscy mają mnie serdecznie dosyć. Chciałem nawet zakończyć karierę, bo byłem przekonany, że tak będzie lepiej dla muzyki. Wierzyłem, że powinienem obierać cebulę, by zarobić na życie" - powiedział Mustaine.

Reklama

Nawrócony lider Megadeth przez lata przepraszał osoby, które obraził lub skrzywdził w czasie swoich szalonych lat. Jedynie była żona rockmana nie chce mu wybaczyć krzywd:

"Tylko z nią mam problem. Wciąż ją kocham i wydaje mi się, że jesteśmy przyjaciółmi. Ale nie potrafię z nią zakopać wojennego topora" - przyznaje muzyk, który obecnie jest singlem.

Przeczytaj również:

Wielka czwórka metalu razem!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Megadeth | wiara | metalowiec
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama