Reklama

Kataklysm: Nie było trasy, ale będzie płyta

Wszystko dobre, co się dobrze kończy. Kiedy okazało się, że plany wspólnej trasy zespołów Kataklysm i Marduk po Stanach Zjednoczonych spaliły na panewce, Kanadyjczycy nie załamali rąk, ale uzyskany w ten sposób wolny czas postanowili poświęcić tworzeniu nowego materiału. Sesja nagraniowa następcy doskonałego albumu "Epic (The Poetry Of War)", zatytułowanego roboczo "Shadows & Dust", ruszy w maju. Premiera płyty w listopadzie.

Zgodnie z zasadą, która mówi, że nie ulepsza się tego, co dobre, autorzy "Temple Of Knowledge", ponownie skorzystają z usług studia Victor w Montrealu, a płytę wyprodukuje gitarzysta zespołu Jean-Francois Dagenais. Niemiecka firma Nuclear Blast już dziś zapowiada premierę albumu na 4 listopada br.

"Skoro nasza amerykańska trasa u boku Marduk została odwołana, mieliśmy sporo wolnego pomiędzy dwoma wypadami do Europy. Zaczęliśmy więc pracę nad nowym materiałem i przyznam szczerze, że nigdy jeszcze nie szło nam tek dobrze. Zarzucaliśmy się nawzajem nowymi pomysłami, rozpierała nas energia i powstały kompozycje przewyższające wszystko, co zrobiliśmy do tej pory. Wiemy, że nagrywając Epic postawiliśmy poprzeczkę bardzo wysoko, ale nie obawiamy się tego. Z wiekiem stajemy się mądrzejsi i lepsi. Jestem z tego bardzo dumny" - twierdzi wokalista Maurizio Iacono.

Reklama

Wśród tytułów, które trafią na "Shadows & Dust" wymienia się już: "Where The Enemy Sleeps", "Beyond Salvation", "Chronicles Of The Damned", "Face The Face Of War" i "Centuries (Beneath The Dark Waters)".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Marduk | Kataklysm | trasy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy