Reklama

Helloween: Marc Cross zdrowy!

Rok temu Marc Cross z powodu złego stanu zdrowia musiał zaprzestać gry w niemieckiej grupie Helloween. Dziś możemy z radością donieść, iż perkusista jest już całkowicie zdrowy i otrzymał błogosławieństwo od lekarzy na dalszą karierę.

Przed ponad rokiem Marc padł ofiarą wirusa Epsteina-Barra, czyli inaczej mówiąc zapadł na mononukleozę. Choroba, niestety, zmusiła muzyków Helloween do zaprzestania współpracy z Markiem. Jego miejsce zajął Stefan Schwarzmann, znany z Accept czy Running Wild.

Niedawno na szczęście lekarz Marka ogłosił mu, że batalia z poważną chorobą zakończyła się powodzeniem i może on teraz w pełni skoncentrować się na muzyce.

"Przed ostatnie 12 miesięcy dźwigałem pokaźny ładunek strachu na swoich barkach, myśląc o tym, że być może nigdy nie będę zdrowy. To były najcięższe dni w moim życiu. Jestem bardzo szczęśliwy i wdzięczny, że mam to wszystko za sobą i mogą ponownie poświęcić się karierze".

Reklama

"Straciłem dobrą pracę i wiele możliwości z Helloween, ale to przecież nie koniec świata. Odzyskałem jednak pewność siebie i znów mogę każdemu spojrzeć z oczy. Jeszcze skopię wam tyłki. Bardzo brakowało mi bycia na scenie i w trasie" - napisał zdrowy i szczęśliwy Marc Cross.

Perkusista już ma zaplanowanych kilka koncertów klubowych. Nie wiadomo jednak, jak wyglądają jego plany na dalszą przyszłość.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Helloween | perkusista | cross
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy