Apel lidera Moonspell

Przypomnijmy, że formacja z Półwyspu Iberyjskiego ma być jedną z gwiazd Hunter Festu, który odbędzie się w sobotę i niedzielę, 28-29 czerwca, w Szczytnie.

Ryszard Nowak i jego Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami po raz kolejny próbują nie dopuścić do występu Portugalczyków w Polsce, powołując się przy tym na rzekomy satanizm, a nawet tak niedorzeczne w przypadku Moonspell poglądy jak faszyzm, pochwałę mordów i narkotyków.

W takim razie, jakim cudem Moonspell uznawany jest w swoim kraju za jeden z największych fenomenów kulturowych ostatnich kilkunastu lat? Dość powiedzieć, że Ribeiro występuje aktualnie w jednej z portugalskich oper! Czyżby propagował tam idee Adolfa Hitlera?

Wokalista Moonspell odniósł się do nierzadko absurdalnych kalumnii Nowaka.

"Nie jestem obywatelem Polski, więc nie wiem do końca, jak się do tego odnieść" - pisze frontman Moonspell.

"Nie jestem Satanistą. Nie jestem faszystą i nie pochwalam żadnej formy zabijania. Wierzę za to w człowieka, ze wszystkimi jego ułomnościami i możliwościami. Ci, którzy próbują wbić nóż w ten zespół, jego muzykę i fanów, powinni zrewidować swoje zachowanie i przestać udawać jednych posiadaczy prawdy, bo są jedynie cenzorami, a ludzie w każdym kraju mają już dość cenzury, zwłaszcza zaś w Polsce".

"Pozwólcie nam żyć naszą fantazją, naszym metalem. Zostawcie w spokoju fanów metalu i zespoły! Nasz koncert będzie wspaniały i pełen oddania, jak na to zasługują nasi fani w Polsce!" - zapewnia.

"Oczywiście nie nawrócę się na tym festiwalu na chrześcijańską hipokryzję, moich przekonań nic nie zmieni. Osobiście jestem bardzo zaskoczony i zaniepokojony, że takie rzeczy dzieją się w Polsce, kraju w przeszłości tak bardzo doświadczonemu przez faszyzm i komunizm" - trafnie zauważa Fernando Ribeiro.

Zobacz teledyski Moonspell na stronach INTERIA.PL.