Złotousta Małgorzata Foremniak
Można dyskutować na temat merytorycznej zawartości jej wywodów, ale nie ulega wątpliwości, że Małgorzata Foremniak jest jednym z najbardziej barwnych jurorów w historii polskich "talent shows".
Czwarta edycja "Mam talent" przyniosła kolejne oratorskie popisy aktorki, okraszone zaskakującymi metaforami.
Specjalnie dla Was wynotowaliśmy najbardziej intrygujące oceny Małgorzaty Foremniak z ostatnich odcinków programu. Proszę zapiąć pasy, oto one:
"Pierwszy raz mi się zdarza, że oglądam grupę jakoby to było jedno ciało".
"Bardzo było fajnych parę takich numerów, które są niezwykle... nie wiem, jak to... tu mi Robert pomoże... jak coś idzie na scenę i tak bardzo fajnie to widać... buzujące"!
"Proszę panów, po panów występie dostałam takiej mocy, że urosły mi włosy na klacie".
"Ja chciałam przede wszystkim powiedzieć, że masz strasznie chude łydki".
"Powiem ci, że słuchając ciebie, pomyślałam sobie, jaki obraz chciałabym widzieć. I wiesz, zapisałam sobie tutaj: babie lato".
"Jak patrzę tak na was, dziewczyny, to sobie mówię: jak to dobrze, że Pan Bóg stworzył kobietę i co tak naprawdę miał na myśli, ją stwarzając".
"Uwielbiam takich ludzi, którzy wchodzą i się świeci".
"Ja od razu wyobraziłam sobie, że na takiej wielkiej wieży stoję, a tam na dole taki rycerz śpiewa: laaaaa.... piękne, to było takie romantyczne, ale w pewnym momencie oczy mi wyszły z orbit, ponieważ troszeczkę fałszowałeś".
"Mam takie wrażenie, że jesteś ty, dwa metry przestrzeni wokół ciebie, i żeby do ciebie się dostać, trzeba naprawdę zapukać i poczekać aż ktoś powie: proszę wejść".
Na razie tyle - liczymy na kolejne zaskakujące wywody aktorki. Wszak nieprzewidywalność to jej największy atut.
Jak oceniacie Małgorzatę Foremniak w roli jurorki?
Czytaj także: