Łamał mu się głos, potem zaczął płakać. Występ w "Mam talent" trafił go w serce

Nowy sezon "Mam talent" rozpoczął się od ogromnych wzruszeń i łez Simona Cowella. Juror zareagował emocjonalnie po występie chóru Mzansi Youth Choir, który wykonał piosenkę zmarłej uczestniczki programu - Nightbirde.

Simon Cowell nie krył łez wzruszania podczas występu w "Mam talent" / Youtube
Simon Cowell nie krył łez wzruszania podczas występu w "Mam talent" / YoutubeNBC 

30 maja wystartowała nowa edycja "Mam talent". Widzowie w pierwszym odcinku mogli zobaczyć m.in.: występ chóru z Republiki Południowej Afryki - Mzansi Youth Choir.

Chór został uformowany 20 lat temu, a jego celem było pomaganie w życiu młodym ludziom, którzy mogli zejść na złą drogę. "Amerykański 'Mam talent' to największy tego typu program na świecie, a w dodatku inspiruje ludzi i daje im nadzieję" - komentował jeden z uczestników, pytany, dlaczego chór zgłosił się do programu.

Wzruszający występ Mzansi Youth Choir. Zaśpiewali piosenkę zmarłej uczestniczki

Członkowie zespołu zaczęli śpiewać i szybko okazało się, że wybrali utwór wokalistki Jane Marczewski, uczestniczki "Mam talent", która w programie występowała pod pseudonimem Nightbirde.

31-letnia Marczewski podczas castingu w talent show ujawniła, że jest śmiertelnie chora - rak wyniszczał jej je płuca, wątrobę i kręgosłup. Lekarze natomiast dawali jej 2 procent szans na przeżycie.

Simon Cowell po jej występie, kiedy to wykonała utwór "It's OK", wcisnął Złoty Przycisk. Wokalistka jednak nie mogła uczestniczyć w kolejnym etapie, gdyż jej stan zdrowia uległ pogorszeniu.  31-latka zmarła w lutym 2022 roku.

Gdy jurorzy zorientowali się, że piosenkę zmarłej wokalistki wykonuje chór z RPA, byli w szoku. Howie Mandel złapał się za głowę, a wyjątkowo emocjonalnie zareagował Simon Cowell, który był mocno związany z Marczewski.

"Zawsze będziemy ją pamiętać, a widząc, że jej piosenka dotyka kogoś po drugiej stronie świata, jest niesamowite. Zasługujecie na coś więcej niż 'TAK', zasługujecie na 'dziękuję'".

Simon Cowell we łzach. "To jest bardzo ciężkie"

Simon Cowell dopytał uczestników, dlaczego wybrali właśnie ten numer. Ci odpowiedzieli, że zainspirowani przez 31-letnią uczestniczkę i sami również nagrali własną wersję tego utworu. "Chcieliśmy nieść dalej jej przekaz, dlatego wybraliśmy ten utwór" - komentowała jedna z wokalistek.

"To wiąże się z wieloma wspomnieniami. Ona była..." - zaczął Cowell, jednak głos zaczął mu się łamać. Po chwilę w jego oczach pojawiły się łzy. "Wiem, ile to dla niej by znaczyło. Do końca życia miała pasję i chciała dzielić się muzyką. A wy przyjechaliście tutaj z niezwykłym hołdem. To było zapierające dech w piersiach" - skomentował.

Po chwili dodał, że w programie od dawna myśleli nad możliwością oddania głosu publiczności. W imieniu widowni Simon Cowell oraz reszta jury wcisnęli Złoty Przycisk dla chóru.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas