Słynny raper to muzyczny ignorant?
Słynny producent Quincy Jones dyskredytuje gwiazdora hip hopu Seana 'Diddy' Combsa.
Podczas spotkania w ramach promocji internetowego serwisu muzycznego Spotify Quincy Jones, który odpowiedzialny jest m.in. za produkcje bestsellerowego album "Thriller" Michaela Jacksona, ostro wypowiedział się na temat muzycznego talentu rapera Diddy'ego.
Były współpracownik Króla Popu stwierdził, że nowojorski hiphopowiec "nie potrafiłby odróżnić tonacji muzycznych, nawet jeśli zostałby nimi uderzony".
"Diddy ma za to doktorat z marketingu" - dodał Quincy Jones sugerując, że muzyczna kariera hiphopowca opiera się jedynie na zdolnościach biznesowych gwiazdora.
Wypowiedź słynnego producenta obiła się w mediach głośnym echem. Z tego powodu Quincy Jones postanowił wyjaśnić swoje słowa.
"Nie ma tu żadnego skandalu, ani ataku. Darzę Diddy'ego szacunkiem i uwielbieniem za to, co osiągnął jako artysta i biznesmen. Darzyłem i będę darzył" - zaznaczył na Facebooku.
Przypomnijmy, że Sean 'Diddy' Combs to jeden z najbogatszych raperów. Gwiazdor dorobił się liczonej w setkach milionów dolarów fortuny m.in. na sprzedaży wódki marki Ciroc czy ubrań sygnowanych własnym nazwiskiem.