Lil' Kim okradziona z biżuterii
Amerykańska raperka Lil' Kim została okradziona z biżuterii wartej ćwierć miliona dolarów. Ta nieprzyjemna przygoda przytrafiła się jej na międzynarodowym lotnisku im. Johna F. Kennedy'ego w Nowym Jorku w piątek, 20 czerwca.
Oczekując na samolot do Los Angeles, Kimberley Jones (prawdziwe nazwisko Lil' Kim), zorientowała się, że zamiast schować precjoza do swej podręcznej torby, posłała je razem z resztą bagażu do luku bagażowego. Podniosła wówczas alarm, obsługa lotniska zaczęła szukać jej torby, a lot został opóźniony.
Okazało się jednak, że w międzyczasie ktoś opróżnił bagaż raperki ze złotego, wysadzanego diamentami naszyjnika z kształcie litery "B" (symbol wytwórni Queen Bee Records) oraz jeszcze jednego, tym razem platynowego wisiorka z diamentami. Łączną wartość obu klejnotów oszacowano na około 250 tysięcy dolarów.
"Lil' Kim słynie z wyjątkowej i niepowtarzalnej, robionej na zamówienie biżuterii. Dwie części jej unikatowej kolekcji zostały skradzione. Gwiazdy takie jak Lil' Kim są narażone na zainteresowanie ze strony złodziei" - stwierdził adwokat raperki.
Policji jak dotąd nie udało się ustalić, kto mógł dokonać tej zuchwałej kradzieży.