Co może Peja?

Pod koniec stycznia prokuratura w Lesznie odmówiła wszczęcia postępowania przeciwko raperowi Pei, jednak niestrudzony pogromca muzyków Ryszard Nowak zapowiada odwołanie.

Peja musi się tłumaczyć ze swoich utworów - fot. Marek Lapis
Peja musi się tłumaczyć ze swoich utworów - fot. Marek LapisAgencja FORUM

Przypomnijmy, że Ryszard Nowak, szef Komitetu Obrony przed Sektami, w ostatnim czasie uaktywnił się, składając doniesienia na m.in. lidera grupy Behemoth Nergala ("publicznie pochwala morderstwa") i jego narzeczoną Dodę ("znieważenie przedmiotu czci religijnej i obrażanie uczuć religijnych" - chodzi o wypowiedź wokalistki na temat Biblii). Sprawa Pei dotyczy utworów "997", "Anty Liroy", "Modus Operandi", "Slums attack", "Gówniana sytuacja".

Nowak uważa, że w tych nagraniach poznański raper "nawołuje do zabijania, gwałcenia oraz podpalania domów". Zawiadomienie do prokuratury dotyczyło klubowego występu Pei w Lesznie w listopadzie 2009 roku.

"Uznać zatem należy, ze zasięg czynu nie był znaczny, albowiem słowa piosenkarza dotarły do niewielkiego, zamkniętego kręgu odbiorców. Nie stwierdzono także, by odniosły one jakiekolwiek skutek podczas, czy też po koncercie" - cytuje Nowak decyzję prokuratury o odmowie wszczęcia postępowania.

Na skrzynkę redakcyjną serwisu Muzyka INTERIA.PL dotarła wiadomość od Ryszarda Nowaka o złożeniu zażalenia do Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

"Powyższe utwory są przez Peję wykonywane podczas koncertów od wielu lat, w wielu miastach Polski oraz powielane przez cały okres, licząc od jego nagrania do chwili obecnej. Nie można więc stwierdzić, że słowa piosenkarza dotarły do niewielkiego, zamkniętego kręgu odbiorców. Są to utwory nawołujące do zabijania, gwałcenia i palenia domów, co jest sprzeczne z prawem i zasadami współżycia w Polsce i w Europie" - pisze Ryszard Nowak.

Na początku lutego Peja wystosował własne oświadczenie w sprawie doniesień Nowaka, punktując, m.in. że w Lesznie nie wykonał utworu "997". Raper dodał również, że ten tekst powstał w 1995 roku i obecnie w niektórych sprawach inaczej ocenia rzeczywistość.

"Jak już napisałem, Ryszard Nowak prowadzi krucjatę przeciwko Ryszardowi Andrzejewskiemu, jednak w chwili działania Nowaka powodują zaangażowanie organów ścigania z powodu tekstu piosenki, działania te przestają być już śmieszne, a stają się groźne..." - podkreślił Peja.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas