Eurowizja 2018: Netta Barzilai rozczarowała, ale i tak wygra?
Faworytką do wygranej na tegorocznej Eurowizji jest reprezentantka Izraela Netta Barzilai. Jej pierwszy występ na żywo podczas przedeurowizyjnych imprez jednak zawiódł fanów.
63. Konkurs Piosenki Eurowizji 2018 odbędzie się w Lizbonie w dniach 8, 10 (półfinały) i 12 maja (finał).
Zdaniem bukmacherów największe szanse na wygraną ma reprezentantka Izraela Netta Barzilai.
25-letnia wokalistka została wybrana jako laureatka telewizyjnego show "HaKokhav HaBa" (Izrael po raz czwarty z rzędu w ten sposób wyłonił swojego reprezentanta).
Jej piosenka "Toy" jest najchętniej słuchanym utworem spośród wszystkich biorących udział w tegorocznym konkursie. W ciągu miesiąca od premiery teledysk został odtworzony już ponad 12 mln razy (dla porównania nasz Gromee z "Light Me Up" ma ponad 8,2 mln odsłon).
Netta wzięła udział w przedeurowizyjnej imprezie Israel Calling w Tel Awiwie (w sumie w tym koncercie pojawili się reprezentanci 25 państw) i był to debiut "Toy" na żywo.
Jej wykonanie jednak rozczarowało widzów, którzy dają upust temu w komentarzach i w ocenach wideo (ponad 1,3 tys. łapek w dół wobec 3 tys. na "tak").
"Nie zasługuje na wygraną" - to jeden z wpisów. "Wiele hałasu o nic" - dodaje inny internauta.
Nie brak jednak głosów, że Netta celowo nie pokazała wszystkiego, a w Lizbonie na scenie towarzyszyć jej będą m.in. tancerki. Sama wokalistka zapowiedziała, że jej występ w Tel Awiwie to "nic" w porównaniu z tym co szykuje na Eurowizję.