Eurowizja 2016: Michał Szpak polskim reprezentantem. Pierwsze opinie po preselekcjach
Telewidzowie zdecydowali, że to Michał Szpak z piosenką "Color Of Your Life" pojedzie do Sztokholmu reprezentować Polskę na 61. Konkursie Piosenki Eurowizji. Wokalista pokonał Margaret oraz Edytę Górniak. Zwycięzca i uczestnicy udzielili już pierwszych wypowiedzi, a bukmacherzy nieco zwątpili w sukces naszego kraju.
W koncercie, który miał wyłonić polskiego przedstawiciela wystąpiła dziewiątka wykonawców: Edyta Górniak ("Grateful"), Natalia Szroeder ("Lustra"), Taraka ("In The Rain"), Aleksandra Gintrowska ("Missing"), Michał Szpak ("Color of Your Life"), Kasia Moś ("Addiction"), Dorota Osińska ("Universal") oraz Napoli ("My Universe").
Ostatecznie widzowie zdecydowali, że do Szwecji pojedzie Michał Szpak. Zdobył on prawie 36 procent wszystkich głosów. Pokonał Margaret (2. miejsce i nieco ponad 24 procent głosów) i Edytę Górniak (3. Miejsce - niecałe 19 procent głosów).
Michał Szpak na gorąco skomentował wynik w krótkim wywiadzie dla Telewizji Polskiej:
"Nadal to do mnie nie dociera z racji tego, że tegoroczne preselekcje były niezwykle trudne. Moje oczekiwania są takie, że jako wykonawca nie będę odbiegał od reszty. Konkurs Eurowizji to największy na świecie konkurs piosenki, o którym marzyłem od dziecka i nie mogę uwierzyć, że będę mógł naprawdę stanąć w szranki z ludźmi z całej Europy. To jest coś niezwykłego! Mam nadzieje, że będę godnie was reprezentował" - opowiadał Szpak.
Swój udział w eliminacjach skomentowali również inni uczestnicy. Margaret podziękowała wszystkim, którzy na nią głosowali. Podobnie zrobiły m.in. Dorota Osińska, Kasia Moś oraz Aleksandra Gintrowska.
Na Facebooku fanom podziękowała również Edyta Górniak:
"Dziękuję za niesamowite wsparcie oraz kierunek, który pomogliście mi wybrać, gdy zapytałam, czy opłaca się wrócić i walczyć ponownie o wyjazd na Eurowizję. Nie żałuję swojej decyzji, ale jak już wiecie, nie jadę do Sztokholmu. Będę trzymać kciuki za wszystkich wspaniałych artystów, którzy będą walczyć w tym roku" - powiedziała wokalistka.
Górniak udzieliła również wywiadu Telewizji Polskiej.
"Starałam się nie mieć żadnych oczekiwań. Jedynie na czym zależało mi, to przynieść mojej publiczności i najwierniejszym fanom, takie niesamowite emocje, ekscytację i radość głosowania. Troszkę się zdekoncentrowałam. Nie wiem, czy mi dobrze poszło. Chciałam bardzo pojechać do Sztokholmu, żeby zawalczyć o zwycięstwo dla Polski, ale nie nastawiałam się na to" - mówiła Górniak.
Skomentowała również piosenkę Michała Szpaka:
"Ja bym po taki utwór nie sięgnęła, mimo że bardzo lubię ballady, dlatego, że on mi przypomina troszkę takie utwory patetyczne z gatunku muzyki lat 90. Troszeczkę dla mnie, nie wiem kto jest autorem i nie chcę źle oceniać, ale dla mnie osobiście ta piosenka jest, nie tak bardzo współczesna. Ja kocham oczywiście ballady, ale ze wszystkich tych utworów, które słyszałam najszybciej mi wpadły w ucho numer 'Lustra' i ten utwór Margaret" - zakończyła Górniak, zapominając przy okazji jak na imię ma Michał Szpak oraz przyznając, że taki wynik jest dla niej niespodzianką.
Koncert krajowych eliminacji do Eurowizji - 5 marca 2016 r.
Nie tylko polska gwiazda była zaskoczona wynikiem. Blogerzy ze strony WiwiBloggs, analizujący wszystko, co dzieje się wokół Eurowizji, obstawiali zdecydowane zwycięstwo Margaret, a po wyniki eliminacji nie kryli swojego rozczarowania decyzją Polaków.
Polska spadła również w rankingu bukmacherów. Michał Szpak według przewidywań ma zająć miejsce w środku stawki, a na zwycięzcę typuje się Sergieja Lazareva z Rosji lub propozycję Szwedów (mimo iż ci jeszcze nie wybrali reprezentanta).
Również w sieci wybuchła gorąca dyskusja dotycząca Michała Szpaka i jego wyboru na Eurowizję. Część komentujących uznała, że Michał dał z siebie wszystko i to jemu należało się zwycięstwo. Pojawiły się również opinie negatywne. Dla wielu Szpak z taką piosenką nie ma szans nawet na awans do półfinału. Spora grupa internautów uznała piosenkę za słabą, a w dodatku nie podoba im się wizerunek wokalisty.
W komentarzach pojawiło się również sporo porównań Michała Szpaka do Conchity Wurst. Wokalista odniósł się do tych opinii w rozmowie z jastrzabpost.pl:
"Nie widzę żadnego podobieństwa. Conchita Wurst stworzyła swoją postać i chapeau bas dla niej, bo podbiła całą Europę. Jest niezwykłą postacią, nie można jej tego odmówić. Ja jestem Michałem Szpakiem i taki pozostanę" - stwierdził zwycięzca.
Czy Michał Szpak okaże się dobrym wyborem, dowiemy się w maju w trakcie 61. Konkursu Piosenki Eurowizji.