Michał Szpak: Przyjdzie moment, że będziemy musieli walczyć z głodem
Mateusz Kamiński
Michał Szpak będzie jedną z gwiazd koncertu "Gwiazdy dla Czystej Polski" w ramach Earth Festival 2022 w Uniejowie, który odbędzie się 21 sierpnia (transmisja w Polsacie). Wokalista od wielu lat przestrzega przed zmianami klimatycznymi i niszczeniu środowiska przez człowieka. O ratowaniu planety, ale również o nowej płycie i swoim alter ego JowiszJa, Michał Szpak rozmawiał z Interią.
Michał Szpak poza działalnością muzyczną wypowiada się chętnie także na różne inne tematy. Wokalista wielokrotnie zabierał głos również w sprawach związanych ze niszczeniem środowiska przez ludzi i zmianami klimatu. Szpak podkreśla, że to dla niego temat niezwykle ważny.
Szerokim echem odbił się wpis gwiazdora, gdy ten komentował ogromne pożary lasów tropikalnych w Amazonii.
"Po co zawracać sobie mamy głowę katastrofą ekologiczną i płonącymi płucami Ziemi, co w konsekwencji przybliża nas coraz bardziej do rychłego zniszczenia, po co się tym przejmować, nic z tym nie róbmy, nic o tym nie mówmy. Ucichnie samo, wypali się jak wszystko, a za 20 lat będziemy błagać o wodę i zdychać z głodu" - pisał na Instagramie.
Jego wypowiedź zbiegła się też z jego trasą koncertową "The Moon", podczas której Szpak poruszał tematy zmian na Ziemi.
"Chcę przekazać ludziom, co mnie boli, co uwiera i co teraz zajmuje moją głowę. Lasy płoną, huragany niszczą ludzkie dobytki, umierają gatunki zwierząt, które niedługo będziemy znać tylko z opowieści czy zdjęć. W jakim kierunku idziemy? Gdzie będziemy za 50 lub nawet 10 lat? Inspiracją dla mnie stała się kondycja naszej planety" - zapowiadał.
"Mamy ogromny kataklizm". Michał Szpak zdruzgotany
O trasie "The Moon" Szpak przypomniał w rozmowie z Interią przed koncertem "Gwiazdy dla Czystej Polski" w ramach Earth Festival 2022 w Uniejowie.
- Jestem zdruzgotany zmianami klimatu. Jakiś czas temu mieliśmy trasę, która mówiła dokładnie o tym, jak bardzo zdegradowana jest ziemia przez człowieka. Nosiła nazwę "The Moon" i dokładnie przedstawiała to, co dzieje się teraz - wyjaśniał.
Szpak odniósł się też do tego, obecnej sytuacji na świecie. Skomentował też głośną w ostatnich dniach sprawę dotyczącą zanieczyszczenia Odry, stwierdzając, że "ktoś powinien za to ostro beknąć".
- Mamy ogromny kataklizm. Fakt, że wszystkie największe rzeki Europy wysychają i że przyjdzie taki moment jeszcze w naszym życiu, że będziemy musieli walczyć z głodem, sprawia, że każdy z nas - w trybie natychmiastowym - powinien mieć refleksję, że musi to wszystko zmienić, bo za niedługo nastąpi koniec - wyjaśniał.
Nowa płyta, nowy Michał Szpak
W Uniejowie Michał Szpak zaprezentuje utwór "24na7", który promuje jego nadchodzącą płytę "Nadwiślański mrok". Według słów artysty, ta ukaże się na przełomie września i października. Album promowany jest alter ego Michała Szpaka o nazwie JowiszJa.
- To alter ego, które formowało się bardzo długi czas. Pamiętam jeszcze w wytwórni Universal Music mówiłem ówczesnemu dyrektorowi, że chciałbym kiedyś mieć swoje alter ego muzyczne. Nie tylko to [nazwisko - przyp. red.], na które zapracowałem, czyli Michał Szpak. I kiedy zakończył się mój ostatni wydawniczy kontrakt i wszedłem po tym do studia, to powstał utwór - pierwsza wolność, pierwsze zesłanie, czyli "JowiszJa".
To był pierwszy utwór, miał on premierę na Fest Festivalu jako trasa. Jego zadaniem jest ucieleśnienie wszystkiego, o czym myślimy, że nie możemy tego zrobić, a tak naprawdę to jest w naszej głowie - to daje wolność mi i daje ją temu, kto słucha tego utworu lub płyty - tłumaczył Szpak.
Drugi debiut
- Nie czułem takiej ekstazy od momentu "X Factora". Druga taka ekstazę poczułem, gdy reprezentowałem Polskę w Konkursie Piosenki Eurowizji. To było coś takiego, że gdy zszedłem ze sceny, to nie mogłem złapać oddechu. Oczywiście - było kilka rzeczy, które chciałbym dopracować i zobaczyłem to podczas koncertu, ale w głębi duszy poczułem, że po takim długim czasie przypłynęły do mnie emocje, których mi brakowało i dla których poświęciłem się na nagrywanie w studio zamiast koncertów. Uzyskałem to, czego oczekiwałem i dostałem od drugiej strony dokładnie to, co chciałem dostać. Takie spełnienie, satysfakcja i ekstaza, których naprawdę długo nie czułem - mówił o niedawnym występie Michał Szpak.
Pierwszym utworem z nowej płyty, który Michał Szpak zaprezentował swoim fanom to "Halo Wodospad". Zapytany przez Interię, czy wokalista czuje się, jakby ponownie debiutował, przyznał, że to na pewno ważny moment w jego karierze.
- On dla mnie był tak samo mocny, równoważny jak ten pierwszy. Mocniejszy może dlatego, że po tych wszystkich latach wydaję ten materiał sam - jestem współautorem wszystkiego, co znajduje się na tej płycie i wszystkie linijki, które można tu usłyszeć są moje. Więc to najbardziej kompatybilny materiał, jaki kiedykolwiek udało mi się wydać. Jestem z tego powodu szczęśliwy. Nie że się tym chełpię, że to coś niezwykłego, tylko w końcu pozwoliłem sobie na ten eksperyment, by odkrywać samego siebie muzycznie i na tę odwagę, by móc postawić kolejny krok nie zbaczając na to, co stało się wcześniej - mówił.
Szpak ostatnimi działaniami przypomina nieco działania Davida Bowiego i jego alter ego, czyli Ziggy Stardusta. Jak zaznacza jednak wokalista JowiszJa to całkowicie jego pomysł.
- To wynikło totalnie naturalnie, nie myślałem o tym, czy ktoś kiedyś to zrobił. JowiszJa to twór mojej wyobraźni, a nie sugestii - dodał.
"Gwiazdy dla Czystej Polski". Kto wystąpi?
Nic więc dziwnego, że Michała Szpaka nie mogło zabraknąć na koncercie "Gwiazdy dla Czystej Polski" podczas Earth Festival w Uniejowie .
- Jeśli chodzi o mój udział w Uniejowie, super, że się tam znajdę, że będę mógł zaprezentować swój numer i że będę mógł częścią festiwalu. Jest mi ogromnie miło - mówi Interii Szpak.
Podczas koncertu wystąpią również: Doda, Andrzej Piaseczny, Sebastian Karpiel-Bułecka, Julia Wieniawa, Małgorzata Ostrowska, Ania Rusowicz, Pectus oraz Sebastian Riedel. Prowadzącymi będą Ilona Krawczyńska i Marcelina Zawadzka.