To nie są piosenki o miłości!
Rola muzyki w miłości jest nie do przecenienia. Pomaga wyrazić głęboko skrywane uczucia, podjąć trudne decyzje, potrafi ukoić ból złamanego serca itd., itd... Piosenek o miłości powstało wiele, ale osobną grupę w tym zakresie tworzą utwory, które mimo iż za takie uważane, wcale nie traktują ani o zakochaniu, ani o wszelkich zawirowaniach wokół.
The Police - "Every Breath You Take"
"Every Breath You Take", mimo że doczekała się miana naczelnej "pościelówy", wcale nie jest piosenką o miłości. Tekst opowiada o obsesyjnym prześladowcy.
"Jest o zazdrości, obserwacji i posiadaniu" - mówił Sting o piosence w rozmowie z magazynem "New Musical Express". Wokalista podkreślał, że ma świadomość, iż słuchacze odbierają utwór jako kawałek o miłości, ale jak stwierdził "lubi tę dwuznaczność".
"Oglądałem Andy'ego Gibba śpiewającego ten utwór z jakąś dziewczyną w telewizji kilka tygodni temu, z wielkim uczuciem i całkowicie błędnie go interpretując (śmiech). Wciąż słyszałem te słowa, które nie są o miłości. Posikałem się ze śmiechu" - wspominał Sting z rozbawieniem.
Whitney Houston - "I Will Always Love You"
Utwór "I Will Always Love You" wszyscy dobrze znamy z filmu "Bodyguard", w którym piosenkę brawurowo wykonała Whitney Houston. Nie wszyscy jednak wiedzą, że autorką kawałka jest wokalistka country Dolly Parton, która napisała go w 1974 roku.
Mimo że utwór postrzegany jest jako opowieść o miłości dwojga ludzi, którzy już na zawsze będą obdzielać się miłością, wcale nie to miała na myśli Parton. Inspiracją do powstania numeru było dla wokalistki rozstanie z jej wieloletnim współpracownikiem i mentorem Porterem Wagonerem, z którym nigdy nie wiązała jej żadna romantyczna relacja.
Eric Clapton - "Tears In Heaven"
"Tears In Heaven" często gości na weselach czy szkolnych potańcówkach, dzielnie robiąc za tło wszystkich tańców-przytulańców. Ale jeśli dotrzeć do źródła, okazuje się, że powód powstania utworu nosi znamiona wielkiej tragedii, jaka spotkała autora - Erica Claptona.
Muzyk napisał tę piosenkę po śmierci swojego 4-letniego synka, który wypadł z okna pokoju hotelowego. Tekst więc opowiada o bólu i żałobie po utracie dziecka.
D'Angelo - "Brown Sugar"
"Brown Sugar" D'Angelo nie jest ani utworem o brązowym cukrze, ani odą do ciemnoskórej piękności. Mimo że wokalista spotykał się wówczas z Angie Stone, muzą w przypadku tej piosenki, której D'Agnelo wyznaje miłość, była... marihuana.
R.E.M. - "The One I Love"
Już sam tytuł singla R.E.M. może sugerować, że mamy do czynienia z piosenką o miłości. Jak się okazuje, jest wręcz odwrotnie. Michael Stipe w 1992 roku przyznał w wywiadzie udzielonym magazynowi "Q", że mało brakło, a wcale nie nagrałby tej piosenki, uznając ją za "zbyt brutalną" oraz "naprawdę gwałtowną i okropną".
"Prawdopodobnie lepiej, żeby myśleli, że to piosenka o miłości" - mówił Stipe, gdy jeden z dziennikarzy oznajmił mu, że jego utwór bardzo często pełni funkcję miłosnej dedykacji w radiu.
Gitarzysta zespołu, Peter Buck, wspominał kiedyś w wywiadzie, że zdumiewały go romantyczne reakcje fanów na koncertach, gdy R.E.M wykonywało ten utwór. "Patrzyłem na publiczność i były tam całujące się pary. Jednakże wers jest brutalnie anty-miłosny. A ludzie mówili mi, że to 'ich piosenka'. 'To wasza piosenka?’" - dziwił się muzyk.