Mark Knopfler: 7 ciekawostek na 75. urodziny
Urodzony 12 sierpnia 1949 r. w szkockim Glasgow Mark Knopfler to jeden z najlepszych gitarzystów wszech czasów. Lider nieistniejącej już grupy Dire Straits z powodzeniem kontynuuje karierę solową, a na jego koncie jest dobrze ponad 100 mln sprzedanych płyt. 75-letni muzyk pokazuje, że nie musi przypominać o sobie za sprawą rockandrollowych skandali.
Twórczość Dire Straits zrobiła furorę na świecie pod koniec lat 70. za sprawą charakterystycznego, krzykliwego, a zarazem czułego brzmienia gitary oraz chropowatego i pełnego wyrazu głosu Marka Knopflera. Czerwony Fender Stratocaster, na którym nagrywał Knopfler, stał się nieodłącznym elementem również jego scenicznego wizerunku.
W 1995 roku, po 18 latach działalności, a także ponad 120 mln sprzedanych płyt, gitarzysta zdecydował o rozwiązaniu Dire Straits. Wtedy w całości poświęcił się karierze solowej i niemalże cyklicznie wydawał albumy z premierowym materiałem, przy okazji promował go koncertami. W kwietniu tego roku pojawiła się 10. studyjna płyta - "One Deep River".
- Niektórzy ludzie nie chcą odejść, niektórzy nie potrafią, a niektórzy nigdy nie odejdą. A ty urodziłeś się po to, by odejść i jesteś jednym z tych, którzy to zrobią - mówił Mark Knopfler w rozmowie z Interią z okazji premiery "One Deep River".
Z okazji 75. urodzin słynnego muzyka przygotowaliśmy siedem ciekawostek na jego temat.
Mark Knopfler i jego pierwsza gitara
Kiedy Mark miał 7 lat, jego rodzina - rodzice, starsza siostra Ruth i młodszy brat David - przeniosła się do Newcastle. To właśnie tam mały Mark na dobre zainteresował się muzyką. Choć rodzice zachęcali swoje dzieci do tej dziedziny, największą zasługę dał wujek Kingsley, dzięki któremu przyszły lider Dire Straits poznał boogie-woogie.
"Była to jedna z najpiękniejszych rzeczy, jakie do tej pory słyszałem. Trzy logiczne akordy. Później wałkowałem to boogie-woogie na pianinie, doprowadzając wszystkich do szału. I jeszcze przed ukończeniem 10 lat zmusiłem mamę do kupowania płyt. Na pierwszy ogień poszły skiffle'owe nagrania Lonniego Donegana" - wspominał.
Razem z bratem marzyli o gitarze Fiesta Red Fender Stratocaster za 168 funtów. Pierwszym instrumentem Marka był jednak model trzykrotnie tańszy (wówczas kosztował 50 funtów, na dzisiejszą wartość to ok. 7500 zł) - Höfner Super Solid V2 z 1962 r. By ojciec kupił mu gitarę, zdecydował, że zrezygnuje z 10-dniowej wycieczki szkolnej planowanej na czas ferii.
"Spałem z nią, pierwszą noc na pewno, może i kilka następnych. Wtedy wyszkoliłem się w sztuce zasypiania na siedząco. Grasz, grasz, palce ciągle obejmują gryf, jeszcze dotykasz strun, ale głowa już opada" - mówił Mark Knopfler w rozmowie z Piotrem Kaczkowskim z radiowej Trójki.
Pierwszym instrumentem kupionym samodzielnie (za pożyczone pieniądze) była gitara National Tricone z metalowym pudłem rezonansowym z 1928 r. Ten model doskonale nadawał się do gry techniką slide, którą doskonalił w późniejszych latach.
Dziennikarz Mark Knopfler
Jako 13-latek podjął weekendową pracę w lokalnej gazecie "Evening Chronicle", a jego pensja wynosiła sześć szylingów i sześć pensów (obecnie to niewiele ponad pół funta, nieco ponad 2,5 zł). Nastoletni Mark postanowił kontynuować swoją edukację w tym kierunku, podejmując roczne studia dziennikarskie w Harlow Technical College. Po przeprowadzce do Leeds zatrudnił się jako dziennikarz w "Yorkshire Evening Post", gdzie pisał głównie o muzyce. Relacjonował m.in. koncerty Yes, Leonarda Cohena, The Doors, Chicago czy Johnny'ego Wintera, a jego zarobki wynosiły 9 funtów tygodniowo. Ostatni tekst podczas 2-letniej pracy w tej gazecie napisał na temat śmierci Jimiego Hendrixa.
Obecnie Mark Knopfler zaliczany do grona najbogatszych ludzi w brytyjskim przemyśle muzycznych, a jego majątek szacowany jest ostrożnie na ok. 400 mln zł.
Czy Dire Straits powróci?
Mark Knopfler zawsze chciał, by jego muzyka stała się popularna i to marzenie się spełniło, gdy zespół Dire Straits (w latach 1977-1980 u jego boku na gitarze grał młodszy brat David Knopfler) stał się jedną z największych rockowych gwiazd lat 80. Z popularnością wiązała się jednak sława, czego muzyk jednak nie znosił. Do tego stopnia, że chodziły plotki, że słynna opaska na włosy miała mu pomóc uniknąć rozpoznania poza sceną, gdy już ją ściągnął.
Z powodu kariery Knopfler zaniedbał prywatne relacje (w 1993 r. rozpadło się jego drugie małżeństwo), a nawet pokłócił się z własnym bratem. Po trasie złożonej z 300 występów muzyk zrozumiał, że to już dla niego zbyt wiele. Wokalista miał dość presji, do tego bał się, że sodówka uderzy mu do głowy, więc u szczytu sławy rozwiązał zespół. "Kiedy zaczęliśmy wozić własną scenę, poczułem, że to już przesada. To świetna rzecz dla kogoś, kto się w tym odnajduje. Ale to również pułapka i ja chciałem się z niej wydostać" - powiedział artysta "The Independent".
"Skończyłem z wielkimi trasami, bo chciałem wrócić do rzeczywistości. To kwestia przeżycia, ocalenia samego siebie. Tournee na taką skalę odczłowiecza po prostu" - dodawał potem w innym z wywiadów Knopfler, mówiąc o "ucieczce z cyrku".
Zobacz również:
- Saafir zmarł w wieku 54 lat. Ostatnią dekadę spędził na wózku
- Schorowany Wojciech Trzciński ze Złotym Medalem "Gloria Artis". "Dziękujemy ci za piękną muzykę"
- Jak się czuje Grzegorz Markowski? Patrycja Markowska komentuje plotki o zdrowiu wokalisty Perfectu
- Sacrifice gotowi na "Volume Six". Legenda thrashu wraca z nowym albumem w 2025 roku
Dire Straits i "Brothers in Arms"
Największym sukcesem w imponującej karierze Dire Straits pozostaje wydana w 1985 r. płyta "Brothers in Arms". To jeden z największych bestsellerów w historii muzyki z wynikiem ponad 30 mln sprzedanych egzemplarzy. Tylko w Wielkiej Brytanii album aż dziesięciokrotnie pokrył się platyną, a lista wyróżnień zajęłaby kolejny akapit.
Fragment tytułowego utworu z płyty "Brothers in Arms" posłużył Andrzejowi Sapkowskiemu za motto książki "Chrzest ognia", będącego trzecią częścią sagi o Wiedźminie. Wspomniany numer pokochali polscy słuchacze - piosenka aż 11 razy znalazła się na szczycie Topu Wszech Czasów Programu III Polskiego Radia. Ciekawostka - w 2010 roku cover tej piosenki z polskim tekstem pt. "Bracia krwi" nagrał Grzegorz Markowski.
Z tego albumu pochodzą również takie przeboje, jak m.in. "Money for Nothing" z gościnnym udziałem Stinga (przełomowy animowany teledysk został wyemitowany jako pierwszy w MTV Europe w 1987 r.), "Walk of Life" i "Your Latest Trick".
Mark Knopfler i jego żony
Muzyk był trzykrotnie żonaty - jeszcze w 1972 r. poślubił starszą o rok nauczycielkę Kathy White. Ten nieudany związek szybko się rozpadł, choć rozwód wzięli dopiero w 1979 r. Cztery lata później ożenił się z rozwódką Lourdes Salomone - z tego związku na świat w listopadzie 1987 r. przyszli bliźniacy Benjamin i Joseph. To małżeństwo również zakończyło się rozwodem.
W walentynki 1997 r. na Barbadosie Mark Knopfler poślubił brytyjską aktorkę i pisarkę Kitty Aldridge, z którą spotykał się od trzech lat. Ukochana muzyka na dużym ekranie pojawiała się głównie w latach 80., grając mniejsze role u boku takich gwiazd, jak m.in. Helena Bonham-Carter, Daniel Day-Lewis, Hugh Grant, Ben Kingsley, Mark Hammill i Bill Paxton. W kolejnej dekadzie występowała głównie w telewizyjnych serialach, by później skupić się na pisaniu docenianych przez krytykę powieści i opowiadań. Para doczekała się dwóch córek: Isabelli i Katyi Ruby Rose.
Nie tylko Dire Straits. Oddał wielki hit Tinie Turner
Nie wszyscy wiedzą, że poza macierzystym zespołem i działalnością solową Mark Knopfler współpracował z wieloma innymi gwiazdami muzyki, w dodatku w różnych rolach - od gościnnych występów, przez płyty nagrane ze swoim gitarowym idolem Chetem Atkinsem i damą country Emmylou Harris, po rolę kompozytora i producenta. Wszedł też w skład country-rockowej supergrupy The Notting Hillbillies, w której towarzyszył mu m.in. stary druh z Dire Straits - klawiszowiec Guy Fletcher.
W studiu wspierał takich muzyków, jak m.in. Bob Dylan, Van Morrison, Phil Lynott, Tina Turner, Sting, Randy Newman, B.B. King, Zucchero i Eric Clapton. To Tinie Turner oddał piosenkę "Private Dancer", które pierwotnie powstało z myślą o płycie "Love Over Gold" Dire Straits, ale po kilku próbach muzyk zdał sobie sprawę z tego, że przesłanie zawarte w tekście nie działa, kiedy jest śpiewane przez mężczyznę. Początkowo Tina miała zaśpiewać utwór gościnnie na płycie Dire Straits, jednak ze względów prawnych nie było to możliwe. Dopiero dwa lata później nagranie pojawiło się na płycie Tiny, która okazała się jej triumfalnym powrotem na scenę. Większość partii instrumentalnych zarejestrowali muzycy Dire Straits, ale na gitarze ostatecznie zagrał Jeff Beck. W jednym z wywiadów Mark Knopfler złośliwie stwierdził, że słynny gitarzysta zagrał chyba najnudniejsze solo na świecie.
Mark Knopfler i gitarowe "We Are The World"
Wiosną tego roku światło dzienne ujrzał charytatywny singel "Going Home: Theme for the Local Hero" nagrany pod szyldem Mark Knopfler's Guitar Heroes. Do nowej wersji swego przeboju z 1983 r. z filmu "Local Hero" (polski tytuł "Biznesmen i gwiazdy") zaprosił ponad 60 muzyków, przede wszystkich gitarzystów. Lista nazwisk robi imponujące wrażenie, znaleźli się na niej tacy giganci, jak m.in. David Gilmour (Pink Floyd), Eric Clapton, Slash (Guns N' Roses), Ronnie Wood (The Rolling Stones), Tony Iommi (Black Sabbath), Buddy Guy, Tom Morello (Rage Against The Machine), Joe Walsh (Eagles), Joe Bonamassa, Steve Lukather (Toto), Brian May (Queen), Joe Satriani, Mike Rutheford (Genesis), Bruce Springsteen, Steve Vai, Pete Townshend i Roger Daltrey (The Who), Orianthi, Derek Trucks, Alex Lifeson (Rush), Sting, Ringo Starr i jego syn Zak Starkey.
Na samym początku 9-minutowego nagrania słychać ostatnią, kiedykolwiek zarejestrowaną partię zmarłego przedwcześnie Jeffa Becka.
"Myślę, że to, co uzyskaliśmy, to naprawdę zawstydzające bogactwo. Wszystko było na najwyższym poziomie" - powiedział Mark Knopfler, a media okrzyknęły utwór mianem "gitarowego 'We Are The World'".
Dodajmy, że wpływy netto z tego projektu trafiły do charytatywnej organizacji Teenage Cancer Trust oraz jej amerykańskiej części Teen Cancer America, wspierającej walkę z rakiem.
Przy oryginalnej wersji "Going Home" na murawę na swoim stadionie wychodzą piłkarze Newcastle United, a gitarzysta jest jednym z najbardziej znanych kibiców tego klubu.
Część cytatów pochodzi z wydanej w 2013 r. książki "Mark Knopfler" Lesława Halińskiego (In Rock).