Reklama

Kanye West: Jak to możliwe, że wciąż jest popularny?

11 lutego do sprzedaży trafi nowy album Kanye Westa. Nie można być jednak pewnym tytułu płyty, gdyż sam raper nie potrafi zdecydować się, czy będzie to "Waves", "Swish", "So Help Me God", "T.L.O.P.", czy jeszcze inna nazwa . Zanim jednak nadejdzie wielki dzień premiery, przypomnijmy największe wybryki Westa, które zawsze były mu wybaczane.

Kanye i artyści

Raper słynie z docinek, które rzuca w stronę innych artystów. Nie ma żadnych skrupułów, by poświęcić kilkanaście minut na Twitterze i obrażać tam Wiza Khalifę i jego córkę. Ostry język, ogromne ego (w końcu West uważa się za "największą gwiazdę rocka") i poczucie nieomylności nie byłby tak szkodliwe, gdyby nie to, że Westowi zdarza się doprowadzać do skandali w obronie swoich racji.

W 2009 roku Taylor Swift zwyciężyła na gali MTV VMA w kategorii najlepszy żeński teledysk, pokonując tym samym Beyonce i jej "Single Ladies (Put a Ring On It)". West po ogłoszeniu werdyktu postanowił pobawić się w jedynego sprawiedliwego, zabrał mikrofon Swift i stwierdził, że to teledysk Beyonce zasługuje na wyróżnienie. Zachowanie rapera odbiło się w mediach szerokim echem. Wszyscy skrytykowali wybryk (raperowi dostało się nawet od prezydenta Obamy, który nazwał go palantem). Co najważniejsze, Beyonce wygrała nagrodę w dużo ważniejszej kategorii teledysk roku.

Reklama

Sześć lat później w trakcie rozdania nagród Grammy w 2015 roku, Kanye West omal nie przerwał chwili triumfu Beckowi, który odbierał nagrodę w kategorii album roku (płyta "Morning Phase"). West w ostatniej chwili się rozmyślił, ale oczywiście później skomentował dosadnie, że po raz kolejny prawdziwi artyści (czytaj Beyonce) nie otrzymują nagród. 

Kanye i rządzący

Było już kilka słów o Baracku Obamie, który w trakcie swoich dwóch kadencji miał jeszcze okazje żartować sobie z Westa. Jednak największy skandal raper wywołał za czasów prezydentury George’a W. Busha.

Wtedy to publicznie, w programie na żywo, w którym zbierano datki dla ofiar huraganu Katrina, krzyknął, że "George W. Bush nie dba o czarnych". Będący w studiu Mike Myers i Chris Tucker byli zarówno przerażeni i zaskoczeni deklaracją rapera.

Westowi tak bardzo nie podobają się decyzje innych polityków, że postanowił powalczyć o fotel prezydenta w 2020 roku.

Kanye i fani

Stosunek do fanów Westa w wielu przypadkach zależy od jego nastroju. Czasem sprawia im niespodzianki. Przykładowo potrafi jednego z nich zabrać na wykwintną kolację. Z drugiej strony zdarza mu się denerwować na nich w mediach społecznościowych oraz wypraszać ich z koncertów. Największą wpadkę wizerunkową West zaliczył, gdy domagał się na imprezie w Sydney, aby cała publiczność stała, gdy rapuje. Domagać się miał tego nawet od osoby na wózku. Później jednak okazało się, że West wcale nie był tak okrutny. Oskarżył natomiast dziennikarzy o szukanie taniej sensacji.

Kanye i dziennikarze

Skoro jesteśmy już przy mediach. W 2013 roku w audycji radiowej "Sway In The Morning" Kanye West udzielił najdziwniejszego wywiadu w trakcie swojej kariery. Postanowił bowiem zamiast odpowiadać na pytania, zadawać je prowadzącemu, przy okazji na niego wrzeszcząc. A co tak zdenerwowało Westa? Został on zapytany o branżę mody i o to, dlaczego sam nie zainwestuje pieniędzy w swoje projekty.

West kłócił się również na Twitterze z Jimmym Kimmelem, a Conana O’Briena zaskoczył wyznaniem, iż musi natychmiast udać się do ubikacji. "Nie dali mu tutaj zbyt wiele czasu. Chciałem cię o tym poinformować" - powiedział do prowadzącego, po czym dokończył wywiad, wykonał utwór "Heartless" i zniknął.

Kanye i najbliżsi

Oczywiście są osoby, które gwiazdor traktuje wyjątkowo. Kanye kocha niezwykle mocno swoje dzieci, a córeczce North zadedykował również utwór "Only One".

West wielokrotnie podkreślał, jak dużą miłością darzył swoją matkę Dondę (zmarła w 2007 roku). Obecnie najważniejszą kobietą w jego życiu jest Kim Kardashian. W przypadku Westa o jego miłości świadczy fakt, że jedyną osobą, którą obserwuje na Twitterze jest jego żona.

Dobrymi przyjaciółmi Westa są Jay Z oraz Beyonce. W branży West na pewno lubi się z Kendrickiem Lamarem i Big Seanem.

Mimo wszystko wciąż jest popularny

West mimo iż często okazuje się egoistą i prostakiem, to broni się własną muzyką. Każda z jego płyt była niezwykle wysoko oceniana przez recenzentów na całym świecie. Gdyby nie to, już dawno zostałby skazany na banicję. Ponadto można odnieść wrażenie, że Kanye stworzył wizerunek artysty niepokornego i sprawiającego problemy, przez co jego występki w branży są oceniane bardziej pobłażliwie. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kanye West
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy