Dzień Matki: 10 rapowych utworów z mamami w tle

Jeden z najpopularniejszych, o ile nie najpopularniejszy utwór Gangu Albanii, w którym Popek, Borixon i Alibaba starają się pokazać swoją nieco delikatniejszą twarz. Oczywiście wszystko utrzymane zostało w konwencji, w jakiej tworzył Gang, czyli nie obyło się bez kilku bluzgów, jednak przekaz utworu okazał się banalnie prosty - szanuj swoją matkę, bo to najważniejsza kobieta w twoim życiu. Być może dlatego numer stał się takim hitem.

Przez wielu "Mama" Te-Trisa to najlepszy utwór o miłości do matki w historii polskiego rapu. Trudno się z tym nie zgodzić. Nie ma zresztą sensu się rozpisywać, wystarczy wsłuchać się w refren i przypomnieć sobie, jakiego słowa uczą dzieci się jako pierwszego.

Łona w bardzo sprytny sposób, opisując fikcyjną rozmowę ze swoją matką, rozprawia się ze stereotypami dotyczącymi hip hopu. Ponadto jest to popis umiejętności rapera, który mimo całej miłości do matki nie może zaakceptować jej podejścia do tego, co robi jej syn.

"Izolacja" to historia relacji VNM-a z jego rodzicami, opowiedziana z perspektywy ojca i matki rapera. Ci tęsknią za swoim synem, jednak starają się zrozumieć, że robi on sporą karierę muzyczną i muszą zaakceptować fakt, że widzą go coraz rzadziej.

Numer nie znalazłby się w zestawieniu, gdyby nie fragment tekstu, w którym Taco nawija "Mama pyta się czy chce jakiś przelew? Mówię 'bardzo proszę'". Ta linijka rozeszła się po sieci równie szeroko, jak refren "Dla prawdziwych dam". Podsumowywał bowiem idealnie podejście sporej grupy młodych ludzi do swojego życia, którzy nie do końca chcą stawać się poważnymi dorosłymi.

Jarosław i Radosław w numerze z płyty "Ludzie sztosy" opowiedzieli historię dwóch matek. Pierwsza brutalnie obchodziła się ze swoim synem, przez co ten skończył z protezą. Druga zwrotka wykonana przez Rado Radosnego, dotyczy natomiast matki martwiącej się o swego syna i próbującego wyrwać go z nałogu.

Często nie dopuszczamy myśli, że naszym bliskim coś może się stać lub też coś może stać się nam i nie zdążymy pożegnać się ze swoją rodziną. Ras w "Byłoby łatwiej", mając tego świadomość, nie bawi się w subtelności, wprost wyznając miłość swojej matce i ojcu.

Utwór otwierający EP-kę "Monochromy" opowiada o młodzieńczych latach rapera. W.E.N.A wspomina również swoją matkę, która całe życie poświęciła sportowi, jednak los jej tego nie wynagrodził.

Tak jak Łona przekonywał swoją matkę do tego, że rap to nie tylko przestępstwa, tak Ad.M.a w swoim tekście przekonuje mamę, że rap to nie zabawa i jest w stanie dzięki niemu zdobyć sławę i pieniądze.

Na koniec klasyk od PiHa z płyty "Dowód Rzeczowy Nr 2". Białostocki raper w hołdzie dla swojej matki przypomina, jakie rady dostał od swojej rodzicielki i które z nich okazały się jak najbardziej słuszne.