Zakochani w Barcelonie

W muzyce zespołu Giulia y Los Tellarini zakochał się Woody Allen, dzięki czemu utwory grupy znalazły się na ścieżce dźwiękowej jego ostatniego filmu "Vicky Cristina Barcelona".

Okładka płyty "Eusebio" grupy Giulia y Los Tellarini
Okładka płyty "Eusebio" grupy Giulia y Los Tellarini 

Jak do tego doszło, że nowojorski reżyser wybrał młodą, indie-rockową grupę z Barcelony do swojego nowego filmu?

Dziewczyna jednego z członków zespołu wysłała kopię debiutanckiego albumu grupy "Eusibio" do Allena, gdy ten przebywał w Barcelonie.

"Przyznaję, że po drugim wysłuchaniu tego utworu, wiedziałem, że idealnie pasuje on do mego filmu" - wspomina słynny reżyser.

Tym sposobem "Barcelona" (

zobacz teledysk

) stała się głównym tematem tego filmu. W "Vicky Cristina Barcelona" pojawia się także inny utwór Giulia y Los Tellarini - "La ley del retiro", także pochodzący z debiutanckiej płyty "Eusebio", która właśnie trafia do polskich sklepów.

Historia zespołu Giulia y los Tellarini jest przepełniona zbiegami okoliczności i kaprysami przeznaczenia. To właśnie przeznaczenie pcha do Barcelony Giulię - późniejszą wokalistkę zespołu, gdzie w studiu poznaje muzyków, którzy natychmiast tworzą z nią nowy projekt.

Ich muzyka to krajobraz ciepłego Śródziemnego Morza, sugestywnego chanson, hiszpańskiego tremendismo i meksykańskiej tragedii. Idąc tymi ścieżkami tworzą album pod tytułem "Eusebio".

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas