Telewizja promuje tandetę?
Czy "X Factor" i inne mutacje "Idola" promują przeciętne osobowości, a następnie ich przeciętne piosenki? Zapytaliśmy o to muzyka brytyjskiej grupy White Lies.
Perkusista Jack Lawrence-Brown w rozmowie z INTERIA.PL przyznaje, że ogląda tzw. talent shows, ponieważ są dobrą rozrywką.
- Nie zastanawiam się nawet nad muzyką, którą wykonują uczestnicy. Od czasu do czasu pojawiają się tam specjalni goście typu Paul McCartney. I wtedy myślisz sobie: to trochę słabe.
Perkusista zgodził się z tezą, że laureaci programów telewizyjnych zapełniają listy przebojów tandetnymi piosenkami utrzymanymi w tym samym, tanecznym stylu.
- To prawda, telewizja promuje dużo gównianej muzyki. Wielka szkoda. Talent shows są całkiem zabawne, rozrywkowe. Na pewno jednak nie mają wpływu na to, co robimy jako White Lies - podkreśla nasz rozmówca.
- Zdarzają się oczywiście uczestnicy wyjątkowo utalentowani, jak Leona Lewis, która ma szansę na długą karierę. Wtedy wydaje ci się, że może te programy jednak nie są takie złe. To przecież dobra wokalistka, która dostała szansę - zauważa Lawrence-Brown.
Czytaj także: