Reklama

Sto lat dla Warp Records. Zamknięcie Sacrum Profanum 2014

Tegoroczna edycja Sacrum Profanum miała swój finał w Forum Przestrzenie. Zamknięcie festiwalu było także doskonałą okazją, by uczcić 25 lecie zasłużonej dla współczesnej elektroniki brytyjskiej wytwórni Warp Records.

Urodzinowy program był przekrojową prezentacją katalogu Warp. Brzmienie wytwórni pokazały sety DJ-ów związanych z wytwórnią, premierowy odsłuch długo wyczekiwanego, nowego wydawnictwa Aphex Twin, analogowy koncertu eksperymentatorów z Battles i występy artystów prezentujących szeroki wachlarz współczesnej elektroniki.

Imprezę otworzyli równolegle Mira Callix i Aphex Twin. Mira, która dzień wcześniej zaprezentowała się z ambientowej strony, podczas koncertu London Sinfonietty, zaproponowała set nowoczesny, breakowy, przetykany klasycznymi, wokalnymi samplami z rejonów dobrego popu. W tym czasie fani Aphex Twin w pełnym skupieniu - to siedząc na podłodze, to lekko się kołysząc - odsłuchiwali płytę "Syro". To był jeden z ciekawszych momentów imprezy - odsłuch płyty zgromadził dość spore grono zainteresowanych, którzy oklaskiwali kolejne utwory, odtwarzane automatycznie z konsolety, przy statycznych światłach laserowych.

Reklama

Kolejne elektroniczne momenty należały do pattena, łączącego breaki z żywymi, soulowymi wokalizami, Darkstar, topiącego salę w dubstepowych, gęstych dźwiękach, rave'owej energii LFO, czy mariażu industrialu z rapem prezentowanym przez Autechre. Na zamknięcie imprezy mała próbka londyńskiej sceny elektronicznej - czyli grime'owy set Hudsona Mohawke'a. A wśród tych różnorodnych reprezentantów wytwórni Warp szczególnie wyróżniał się Battles - który dał pierwszy koncert wieczoru.

Eksperymentalna grupa rozpoczęła swój występ mocnym, motorycznym rytmem, kojarzącym się z dokonaniami krautrockowców. Hipnotyczny rytm towarzyszył formacji przez cały występ. Battles zaprezentowali matematyczny set - taneczno-transowy i mocno DJ-ski. Co ciekawe, zagrali kompozycje, które rzadko włączają w koncertowy repertuar. Ich występ trwał równo godzinę i ani przez minutę się nie dłużył. Muzyka Battles pokazała, że nowoczesne podejście do muzyki elektronicznej można z powodzeniem zaprezentować - wykorzystując tradycyjne dla muzyki gitarowej instrumentarium.

Na imprezie zamykającej Sacrum Profanum, według organizatorów, bawiło się ponad dwa i pół tysiąca osób. Na szczególne uznanie zasługuje wybór miejsca - Forum Przestrzenie. Ogromne sale nie tylko pomieściły wszystkich świętujących, ale zapewniły intrygujący klimat imprezy. Wyłożone miękkimi dywanowymi wykładzinami, które mogą pamiętać czasy świetności Forum, i rozświetlane laserowymi światłami symbolizowały zderzenie nowoczesności z tradycją oraz awangardą minionych lat.

Warp 25 było niewątpliwie najbardziej popularną częścią Sacrum Profanum. To ucieleśnienie idei organizatorów, którzy postawili sobie za cel przeciągnięcie bywalców klubów do filharmonii, a miłośników filharmonii na imprezę klubową. Czy udało się to zrealizować? Obserwując widownię Łaźni Nowej czy krakowskiej Starej Zajezdni, nie miałem żadnych wątpliwości, że klasyczne propozycje Sacrum Profanum wzbudziły znaczne zainteresowanie młodych ludzi. Jednak, czy typowy słuchasz filharmonijny odnalazł swoje miejsce na Warpie? Tego nie jestem już pewien. Zastanawiam się, co by było, gdyby organizatorzy, prezentując klubową, elektroniczną muzykę w Forum Przestrzenie, oddali jedną z sal np. muzykom Kronos Quartet? Czy nie byłby to pomost, którego dotychczas nikt nie postawił? Zobaczymy co przyniesie kolejna edycja tego niewątpliwie wyjątkowego festiwalu.

Bartosz Rumieńczyk, Kraków

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy