Rockman zaatakował fana. A później...

Faris Badwan z zespołu The Horrors uderzył fana, który później został zaatakowany przez innych uczestników koncertu.

Faris Badwan (The Horrors) dał się sprowokować fot. Jim Dyson
Faris Badwan (The Horrors) dał się sprowokować fot. Jim DysonGetty Images/Flash Press Media

Podczas wtorkowego (17 stycznia) koncertu brytyjskiej formacji The Horrors w Liverpoolu doszło do nieprzyjemnego incydentu. Wokalista Faris Badwan miał uderzyć w twarz niejakiego Jake'a Nolana, który stał pod sceną.

Zdarzenie na łamach magazynu "NME" relacjonuje świadek incydentu, Pete Guy.

"The Horrors grali utwór 'Three Decades', gdy nagle Faris uderzył tego gościa w policzek. To sprowokowało innych kolesi w tłumie pod sceną, którzy rzucili się na Jake'a" - opowiada.

"Otrzymał kopniaki w twarz, a szamotanina trwała dobre kilka minut. Później ochroniarz wyciągnął go z tłumu i wyrzucił z sali" - relacjonuje Pete Guy.

Incydent skomentował również przedstawiciel The Horrors.

"W tłumie był koleś, który przez cały koncert sprawiał jakieś kłopoty i prowokował. Wreszcie Faris klepnął go w twarz i na tym się skończyło. Nie było żadnej bójki" - przekonuje reprezentant zespołu.

Zobacz klip The Horrors do "I Can See Through You":

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas