Reklama

R.E.M.: Nowa strategia koncertowa

W sobotę, 12 maja, w Kolonii odbył się jedyny zaplanowany na ten rok europejski koncert grupy R.E.M., zorganizowany w ramach tournee promującego najnowszą płytę zespołu "Reveal". Jednak fani twórczości Michaela Stipe'a mieszkający na Starym Kontynencie nie muszą się czuć poszkodowani. Ten darmowy występ był jednym z elementów nowej koncertowej strategii R.E.M.

W sobotę, 12 maja, w Kolonii odbył się jedyny zaplanowany na ten rok europejski koncert grupy R.E.M., zorganizowany w ramach tournee promującego najnowszą płytę zespołu "Reveal". Jednak fani twórczości Michaela Stipe'a mieszkający na Starym Kontynencie nie muszą się czuć poszkodowani. Ten darmowy występ był jednym z elementów nowej koncertowej strategii R.E.M.

Zamiast tradycyjnej, trwającej dziewięć miesięcy trasy koncertowej, członkowie grupy zdecydowali się poświęcić na promocję albumu tylko trzy miesiące, grając tylko kilka oficjalnych koncertów i do tego wszystkie za darmo. W zamian R.E.M. mają zamiar skupić się na pojawianiu się w stacjach telewizyjnych i radiowych, ewentualnie grać koncerty-niespodzianki.

"Jesteśmy już na takim etapie kariery, że bardziej interesuje nas kreatywny aspekt muzyki. Jeśli otrzymamy propozycję, aby zrobić coś nietypowego, na pewno z niej skorzystamy. To na pewno lepsze, niż granie po raz 30. w Cleveland. Mam w tym mieście wielu przyjaciół, ale koncertujemy tam od 1980 roku, a to staje się nudne" - powiedział Peter Buck, gitarzysta R.E.M.

Reklama

Muzycy zaprzeczyli przy okazji doniesieniom, jakoby ich najnowszy singel zatytułowany "Imitation Of Life", był atakiem na życie w Hollywood.

"Użyłem w tekście słowa 'Hollywood' i wszyscy myślą, że chodzi mi o filmy. Ale tak nie jest. W żadnym wypadku ta piosenka nie mówi o Hollywood jako zjawisku reprezentującym ideę zniszczonych marzeń i ogromnych sukcesów" - powiedział wokalista Michael Stipe.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: R.E.M. | Hollywood
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy