Podbili Katowice, są fanami tortur

Koncert brytyjskiej formacji Pulled Apart By Horses był na pewno jednym z najbardziej żywiołowych i widowiskowych występów na tegorocznym OFF Festival w Katowicach. I niebezpiecznym, bo Brytyjczycy robili wszystko, by zakończyć występ z poważnymi urazami. Na szczęście obyło się bez wizyty w szpitalu.

Skok Pulled Apart By Horses ze sceny na OFF Festivalu
Skok Pulled Apart By Horses ze sceny na OFF FestivaluOficjalna strona zespołu

Pulled Apart By Horses nie oszczędzali się na scenie, a w szaleństwach kolegów przebijał gitarzysta James Brown. Upadki na kolana, skoki z kilkumetrowych głośników czy tarzanie się po scenie, to część repertuaru "artysty". Jeszcze trochę, a młody muzyk doścignie tego słynniejszego, nieodżałowanego Jamesa Browna.

W rozmowie z INTERIA.PL Pulled Apart By Horses opowiedzieli o niepokojącej nazwie zespołu. Wbrew pozorom nie pochodzi ona od piosenki Radiohead, choć wspomniany Brown to wielki fan grupy Thoma Yorke'a.

- On jest trochę przewrażliwiony, a jest największym fanem Radiohead na świecie. I kiedy ludzie pytają się, czy nazwa naszego zespołu brzmi jak tytuł piosenki Thoma Yorke'a, zawsze odpowiada: "Nie!" - tłumaczą ze śmiechem koledzy gitarzysty.

- A w rzeczywiści to nazwa odwołująca się do średniowiecznych tortur. Tak, lubimy tortury. Torturujemy się każdego wieczoru na scenie - dodali Pulled Apart By Horses.

Zapytaliśmy muzyków, czy kiedykolwiek musieli przerwać koncert z powodu kontuzji?

- Zawsze udaje nam się dotrwać do końca - powiedzieli, dodając, że najwięcej urazów podczas koncertu odnosi James.

- Zwykle kończę koncert w szpitalu. Kilka razy zemdlałem na scenie. Zamroczyło mnie. Graliśmy kiedyś w Sheffield i przeżyliśmy wręcz transcendentalne doświadczenie. Wszystko zrobiło się czarne i było cicho. Po kilku sekundach wróciłem do żywych, zastanawiając się, co u licha się zdarzyło. Ale nigdy nie przerwaliśmy koncertu - podkreślają.

A jaka była najpoważniejsza kontuzja, jakiej Pulled Apart By Horses doznali na scenie? Głos ponownie zabrał James.

- Do mojej nogi wdała się infekcja. To się nazywa zakażenie kości. Trafiłem do szpitala na jakiś tydzień. Ale jeżeli kilka dni dłużej nie leczyłbym infekcji, dostałaby się do moich jąder i obcięliby mi nogę.

- Jego jaja przestały pracować. Są puste. Nic tam nie ma - dodali ze śmiechem pozostali członkowie formacji.

Pulled Apart By Horses byli zachwyceni polską publicznością.

- Przyjechać do Polski i zobaczyć, że ludzie śpiewają nasze piosenki to coś szalonego. Oznacza to, że ludzie znają nasz album. To przyjemne mieć świadomość, że nie jesteśmy znani jedynie w Anglii i możemy pojechać dalej, gdzie ludzie znają nasz repertuar - cieszyli się muzycy.

- Byłem zaskoczony patrząc na nich, bo ja nawet nie znam cholernych słów naszych piosenek, a ci ludzie je śpiewają - żartował wokalista i gitarzysta Tom Hudson.

Zresztą Pulled Apart By Horses zaznaczają, że w ich muzyce jest "nuta polskości". Skąd się tam wzięła?

- W sklepie na rogu mojej ulicy również mają polskie piwo - zdradza ze śmiechem jeden z muzyków kwartetu.

Jak widać, muzycy świetnie się bawią występując pod szyldem Pulled Apart By Horses. Sami nie ukrywają, że ich imprezowy tryb życia irytuje opiekunów formacji.

- Zawsze jesteśmy ganieni, gdy koncertujemy w Europie. Dzwoni do nas menedżer i pyta, jak idzie trasa. A my na to: "Jaka trasa? Przecież jesteśmy na wakacjach! Świetnie się bawimy, poznaliśmy wspaniałych ludzi". A oni: "Na wakacjach? To znaczy na trasie koncertowej?". Odpowiadamy, że jesteśmy na wakacjach - dowcipkują Pulled Apart By Horses.

Artur Wróblewski

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas