Reklama

Nowa muzyka do klasyki filmowej

Posłuchaj nowej płyty brytyjskiej formacji The Cinematic Orchestra - tylko w INTERIA.PL!

W przypadku The Cinematic Orchestra - mistrzów, których twórczość bezpowrotnie odmieniła nu jazz i downtempo - korespondencja między dziedzinami sztuki nie ogranicza się jedynie do nazwy zespołu i pustych haseł. Po skomponowaniu soundtracków do filmów rzeczywistych ("The Man With The Movie Camera") i wyimaginowanych ("Ma Fleure") przyszedł czas na wykonanie kolejnego kroku eksplorującego związki muzyki i filmu. "The Cinematic Orchestra presents: In Motion pt. 1" oferuje ponad 30 minut premierowego materiału grupy Jasona Swinscoe'a.

Po kilku znakomitych albumach nagranych z zespołem i solowo Jason Swinscoe - brytyjski producent i DJ, spiritus movens zespołu - postanowił pójść za ciosem. "The Cinematic Orchestra presents: In Motion pt. 1" to płyta będąca odpowiedzią na zaproszenie do współdziałania, które Swinscoe skierował do swoich ulubionych muzyków i producentów. Zadanie było zuchwałe: mieli oni podjąć się ponownego skomponowania muzyki do filmów nakręconych przez wielkich reżyserów awangardowych, dziś uznawanych za klasyków kinematografii: René Clair, Peter Tscherkassky, Joris Ivens, Charles Sheeler, Paul Strand, James Whitney i Standish Lawder.

Reklama

Rzuconą przez Swinscoe'a rękawicę podjęli związany z Los Angeles pianista Austin Peralta i ukrywający się pod pseudonimem Dorian Concept producent Oliver Thomas Johnson, kojarzony głównie z produkcji elektronicznych i hiphopowych. Przede wszystkim jednak obowiązek i przyjemność przepisania na nowo muzyki do starych obrazów filmowych wzięli na siebie członkowie The Cinematic Orchestra. "The Cinematic Orchestra presents: In Motion pt. 1" to trzy premierowe utwory grupy Swinscoe'a - w sumie ponad pół godziny świetnego nowego materiału.

Płyta poszerza dorobek Brytyjczyków o kolejne kompozycje oscylujące wokół jazzu, trip hopu i downtempo. Epicki soundtrack do silnie zainspirowanego dadaizmem obrazu "Entr'acte" René Claira pęka w połowie i z mrocznego, powolnego utworu przekształca się w piękną, dynamiczną kompozycję na perkusję, bas i smyczki. Otwierający album "Necrology" (do filmu Standisha Lawdera) oraz "Manhatta" (osadzony w scenerii miejskiej nienarracyjny dokument duetu Charles Sheeler / Paul Strand) to kompozycje bardziej zwarte, choć i tu nie brakuje zmian odpowiadających woltom obecnych w filmach, którym towarzyszą.

Na tym nie koniec: za tworzenie soundtracków wzięli się również poszczególni muzycy The Cinematic Orchestra. Muzykę do "Regen" Jorisa Ivensa skomponował samodzielnie wokalista grupy - Grey Reverend, a aranże do obrazów Petera Tscherkassky'ego ("Outer Space" i "Dream Work") powstały przy współpracy wspomnianego już Olivera Johnsona i współtworzącego grupę Toma Chanta.

Muzycy rozsypani po całym świecie (Austin Peralta - Los Angeles, Grey Reverend - Nowy Jork, Dorian Concept - Wiedeń, Tom Chant i pozostali członkowie The Cinematic Orchestra - Londyn) zebrali się przy okazji wydania materiału w Barbican. Komentujący to wydarzenie Swinscoe komplementował kolegów, mówiąc: "Rzadko udaje się zebrać tyle talentów na jednej scenie, skupionych na tworzeniu nowych interpretacji klasyki filmowej".

Posłuchaj "The Cinematic Orchestra presents: In Motion pt. 1":

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: płyty | Cinematic Orchestra | muzyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy